Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Ten przejazd oszołomi nie tylko fanów snowboardu. Zobaczcie, jak Shaun White jedzie po 3. złoto

Amerykanin odrodził się po Soczi jak feniks z popiołów, stając się jednocześnie najbardziej utytułowanym snowboardzistą w historii.
.get_the_title().

Historie niektórych sportowców stanowią gotowy materiał na film. Tak właśnie jest w przypadku Shauna White’a – amerykańskiego snowboardzisty, który jeszcze jako 19-latek zdobył złoto olimpijskie w Turynie w 2006 roku, a potem powtórzył swój sukces w Vancouver w 2010 roku.

Następnie przyszło Soczi, gdzie doszło do pamiętnego upadku w ostatnim przejeździe i finalnie, bardzo rozczarowującego z perspektywy takiego dominatora w najważniejszej imprezie czterolecia, miejsca tuż za podium. Gdy wydawało się, że najlepsze chwile kariery cieszący się w USA statusem dużej gwiazdy i celebryty White (a to gra na gitarze w zespole Bad Things, a to bierze udział w programach telewizyjnych, a to gościnnie pojawia się w teledyskach, np. 30 Seconds to Mars) ma już za sobą, ten zawziął się. I to jak.

Ledwo ledwo, bo dopiero w styczniu, ale za to z maksymalną notą 100 punktów (!), zakwalifikował się w ogóle do amerykańskiej kadry wyruszającej do Pjongczangu, by dziś kapitalnym trzecim przejazdem, ot tak, zapewnić sobie trzecie złoto olimpijskie.

fot. https://snowboarding.transworld.net

Tym samym White stał się najbardziej utytułowanym snowboardzistą w historii igrzysk.

Co więcej, jeszcze w październiku 2017, podczas treningu, miał bardzo bolesny upadek, który zakończył się przymusową przerwą w przygotowaniach i założeniem mu 62 szwów.

Dzisiejszy rezultat White’a jest tym bardziej godny szacunku, że bardzo trudne warunki postawił Amerykaninowi 19-letni (godny następca?) Japończyk Ayumu Hirano, który wykręcił wynik 95,25 punktu. Jego ekwilibrystyczny i bardzo płynny przejazd, w którym nie zabrakło obrotów o 1440 stopni, od których nietrudno o zawroty głowy – możecie obejrzeć tutaj.

fot. https://snowboarding.transworld.net

Gdy wydawało się, że dojdzie do przekazania pokoleniowej pałeczki, mistrz wspiął się na wyżyny, stawiając kropkę nad i niemal perfekcyjnym przejazdem, który sędziowie ocenili na 97,75 punktu. Obejrzyjcie, bo naprawdę warto.

Konkurencje snowboardowe w ogóle dostarczają nam w Pjongczangu niesamowitych historii, bo przecież raptem trzy dni temu brązowy medal w slopestyle’u zdobył Kanadyjczyk Mark McMorris, który jeszcze przed kilkoma miesięcami po fatalnym wypadku leżał w szpitalu w stanie zagrażającym życiu. Wydawcy sportowych biografii na myśl o losach White’a czy McMorrisa już pewnie zacierają ręce.

Tekst: WM

SURPRISE