W Japonii można kupić samochodowy odświeżacz powietrza o zapachu… nastolatki
W kulturze japońskiej JK business oznacza praktykę płatnych randek z młodymi dziewczętami. “JK” w nazwie to skrót od “joshi kōsei”, co oznacza licealistkę. Dziewczyny, często ubrane w szkolne mundurki, umawiają się z mężczyznami na kawę, spacery po parku czy masaże. Oczywiście JK business wzbudza kontrowersje, także ze strony ONZ, które obawia się, że nieletnie osoby zaangażowane w tego rodzaju randki mogą być bardziej narażone na wykorzystywanie seksualne i nakłaniane do prostytucji. Niemniej fetysz związany z młodymi dziewczynami w mundurkach przeradza się w prężnie działający biznes. Dowód? Na rynku pojawił się właśnie samochodowy odświeżacz powietrza o zapachu nastolatki.
„Pachnie tak, jakby na siedzeniu pasażera siedziała licealistka” – napisane jest na opakowaniu.
Znaleziskiem podzielił się na Twitterze jeden z użytkowników portalu. „Jechała ze mną mama i zapytała: 'Czy podwoziłeś ostatnio jakąś młodą dziewczynę?’. Kiedy powiedziałem jej, że to odświeżacz, powiedziała: 'Jesteś dziwakiem’. Ale to znaczy, że ten odświeżacz powietrza jest naprawdę dobry” – napisał.
かーちゃんを助手席に乗せたのだが「あんた、最近若い女の子乗せたん?」とか言われたからこの芳香剤の事を言ったら「あんた気色悪いわ」と言われたwww
って事でこの芳香剤はいいものだと言う事で pic.twitter.com/ynJHAkncpp
— ヒラオカ幸運水 (@_HIRAOKA) February 8, 2020
Oczywiście wynalazek ten natychmiast zainteresował wielu użytkowników Twittera, którzy pytali, gdzie można go kupić. „Chcę to kupić, ale się wstydzę”, „Jak myślicie, mógłbym go mieć w swojej taksówce?”, „Czy jeśli umieszczę go w pokoju, poczuję się jakby cały czas towarzyszyła mi dziewczyna?” – czytamy w komentarzach. Odświeżacz wyprodukowany przez firmę Tama Toys można dostać w Japonii w sklepach dla dorosłych, a także na japońskim Amazonie – kosztuje około 60 złotych. A jak zdaniem producentów odświeżacza pachnie nastolatka?
Odświeżacz wydziela zapach przypominający delikatne, kwiatowe perfumy, których często używają młode dziewczyny.
Opis zapachu nie brzmi więc szczególnie kontrowersyjnie, tyle tylko że produkt skierowany jest do bardzo konkretnej grupy odbiorców. Można więc spokojnie uznać, że choć ten wynalazek to oczywiście dziwactwo, to zdecydowanie z gatunku tych niegroźnych.
Tekst: NS