Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Zespół stresu narcystycznego, czyli bezlitosne żniwa po miłości własnej

Podobno miłość wiele ma imion, ale nie w przypadku narcyza. Uosobienie hashtagu #MeMyself&I wyssie z ciebie całą radość, entuzjazm i rozładuje baterie życiowej energii. Jedyne, co zagra w tej relacji, to zespół stresu narcystycznego (PNSD).
.get_the_title().

Musimy skupić uwagę na istocie tego pojęcia – terminy „narcyzm” oraz „narcyz” pochodzą z mitologii greckiej. Według opowieści Narcyz był myśliwym, znanym ze swojej zabójczej urody. Jego piękno powalało na kolana – i w takiej metaforycznej pozycji właśnie zostawiał już swoje ofiary. Pewnego dnia Narcyz zobaczył swoje odbicie w strumieniu i… zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia. Wpatrywał się w nie tak długo, że aż zmarł z wyczerpania. Na jego grobie wyrósł kwiat, który nazwano narcyzem.

narcyz

Osobowość narcystyczna (narcystyczne zaburzenie osobowości, ang. narcissistic personality disorder, NPD) jest jednym z kilku rodzajów zaburzeń osobowości, w którym występuje wzorzec zachowań zdominowany nastawieniem wielkościowym (w wyobraźni lub na jawie), potrzeba bycia podziwianym, brak empatii i niezdolność do przyjęcia perspektywy innych osób. Z psychologicznego punktu widzenia diagnoza musi spełniać ogólne kryteria zaburzeń osobowości, m.in. długotrwałości i sztywności nietypowych i głęboko zakłócających funkcjonowanie zachowań oraz niemożności wyjaśnienia ich np. nadużywaniem substancji psychoaktywnych czy innymi chorobami. Musi też spełniać zestaw specyficznych kryteriów. Chociażby z racji ich spełnienia można poczuć się naprawdę „wyjątkowym” albo przynajmniej w to uwierzyć.

Ale zanim polecą hektolitry potu i łez – chwilo trwaj! Bombardowanie miłością i szczególną uwagą to etap pierwszy, w którym narcyz sprawi, że w jego towarzystwie poczujesz się naprawdę wyjątkowo.

Czas z nim spędzony jest porównywalny do bycia na ekskluzywnym haju, od którego naturalnie bardzo szybko się uzależnisz. Nie minie wiele czasu, kiedy usłyszysz pierwsze deklaracje dotyczące wspólnej przyszłości, zakupu segmentu z podwójnym garażem, liczby pięknych dzieci czy innych fantazji na temat tej intensywnej relacji. „To wszystko dzieje się tak szybko! Jesteśmy dla siebie stworzeni!” – powie ci pewnie narcyz. Najczęściej ofiarą pada niewinna istota z wyszczerbionym poczuciem własnej wartości. Błyskawicznie zostaje zalana telefonami, SMS-ami, powiadomieniami na Messengerze czy Instagramie. Potrzeba bycia w stałym kontakcie momentami jest wręcz surrealistyczma. W tej fazie cała energia skupia się wyłącznie na myśliwym. Umiejętnie poprowadzona technika łowów sprawi, że nie poczujesz przechodzenia do stopniowej „izolzacji”, a raczej pozorną wyjątkowość tej relacji i złudzenie niesamowitej jedności.

narcyz

A kiedy poczujesz się już naprawdę swobodnie i pozwolisz sobie na niewinny żarcik, możesz dostać pierwszą czerwoną kartkę, a w najlepszym wypadku – pouczenie. Potem wyczuwasz coraz więcej zazdrości i arogancji w stosunku do innych osób. Jesteś jednak w stanie wszystko szybko logicznie wytłumaczyć, bo przecież „wszystko rozumiesz”. Z narcyzem wysoko nie polecisz. Kiedy tylko poczuje, że osiągnął swój cel to zajmie się twoimi skrzydłami i podetnie ich najwięcej, jak tylko się da. Następnie, wręczy ci kolorowy bilecik na emocjonalny rollercoaster i zaprosi do wspólnego tańca pośród kakofonii emocji i rozhukanych nastrojów. Brzmi poetycko? Bynajmniej.

Bycie w związku z narcyzem niesie spustoszenie nawet u najbardziej stabilnych i silnych jednostek. Im dłużej trwa znajomość, tym większa paleta kolorów i narzędzi, dzięki którym manipulacja (a nie relacja!) wchodzi na wyższy poziom.

Ofiara bierze na swoje barki całą odpowiedzialność, budzą się wyrzuty sumienia, poczucie winy i samoocena już nawet nie jest niska – jej po prostu nie ma. Ofiara zaczyna dosłownie chodzić na rękach, aby zasłużyć na miłość.

narcyz

Narcyzi są na ogół bardzo obraźliwi i manipulujący. Uświadczenie ich towarzystwa może powodować długotrwałą traumę emocjonalną. Niektórzy ludzie po związku z narcyzem mogą czuć się jak osoby, które doświadczyły ogromnej katastrofy i stresu pourazowego.

Właśnie ta emocjonalna trauma nazywana jest zespołem stresu narcystycznego (PNSD).

Brak emocji i poczucie „oderwania od otoczenia”, niska samoocena, unikanie, odrętwienie, lęk, poczucie beznadziejności, depresja, natrętne wspomnienia, niestabilność emocjonalna, poczucie winy, uczucie wstydu, zachowanie autodestrukcyjne mające na celu uśmierzyć ból – to główne objawy PNSD.

Ku pokrzepieniu złamanych serc: najważniejsze to zrozumieć, że dzięki odpowiedniej interwencji można poradzić sobie nawet z najbardziej ekstremalnym przypadkiem. Najsilniejszą bronią jest zero kontaktu, który nie jest tu karą, a strategią przetrwania. Po zerwaniu kontaktu z narcyzem trzeba być dla siebie co najmniej tak wyrozumiałym, jak było się w stosunku do jej czy jego najwyższej mości.

Tekst: Katarzyna Korbuszewska

SURPRISE