Zimna joga i krioterapia – ochładzanie się jest najgorętszym trendem wellness tego roku
![Zimna joga i krioterapia – ochładzanie się jest najgorętszym trendem wellness tego roku .get_the_title().](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2018/07/Cold-Yoga.jpg)
Już od dłuższego czasu świat wellness ma obsesję na punkcie wysokich temperatur. Hot yoga, sauny parowe czy masaże gorącymi olejami znajdują się w ofercie każdego ceniącego się SPA.
Tego wyjątkowo upalnego lata powiało jednak zmianami – zimny wiatr z północy przywiał zupełnie inne trendy, których wspólnym mianownikiem jest chęć ochładzania się.
Zauroczenie zimnem w medycynie i branży kosmetycznej to jednak nic nowego. Zimne kąpiele znane są już od czasów Hipokratesa, kiedy to po raz pierwszy odkryto ich liczne zalety: lepsze krążenie krwi, obniżony poziom stresu, sprawniejszy metabolizm, natychmiastowe uwolnienie endorfin.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/07/FullBodyCryo-e1513371513265-600x426.jpg)
Współcześnie liderem zmian w branży wellness jest krioterapia. Zabieg ten, od dawna powszechnie stosowany w medycynie sportowej, polega na poddaniu całego ciała (lub jego fragmentów) działaniu niskich temperatur.
W renomowanych SPA znaleźć można kriokomory, czyli pomieszczenia, w których temperatur sięga nawet -120 stopni Celsjusza!
Kilkuminutowy pobyt w takiej komorze ma zbawienny wpływ na ludzki organizm, wpływając nie tylko na skórę, czyniąc ją jędrniejszą i gładszą, ale także łagodząc objawy wielu uciążliwych schorzeń – zapalenia stawów, zmian reumatologicznych czy nerwicy. W Wielkiej Brytanii, gdzie tegoroczne lato jest jednym z najgorętszych w historii, salony SPA oferujące zabiegi krioterapii przeżywają prawdziwe oblężenie. Chłód – nic nadzwyczajnego dla Brytyjczyków przyzwyczajonych do umiarkowanych temperatur – stał się prawdziwym luksusem.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/07/Cryotherapy-Units.jpg)
Tym, którzy nie mogę pozwolić sobie na kosztowny pobyt w kriokomorze, pozostaje zimny prysznic. W sieci viralem stają się tak zwane wyzwania, na przykład „30 day freezing cold shower challange” polegające na braniu prysznica w lodowatej wodzie lub uwieńczanie przyjemnego ciepłego prysznica kilkunastoma sekundami pod strumieniem zimnej wody.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/07/lose-weight-by-taking-cold-showers-image-jeff-onstottyoutube-screenshot_1499883.jpg)
Trend schładzania się nie byłby kompletny bez pewnego rodzaju jogi nawiązującej do niskich temperatur. Nowojorskie studio fitness Brrrn oferuje swoim klientom zajęcia jogi odbywające się w specjalnym pomieszczeniu, w którym temperatura powietrza spada poniżej 16 stopni Celsjusza.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/07/Fitness-tips-for-studying-abroad-in-a-cold-climate-featured-image.jpg)
Spece z dziedziny wellness prześcigają się w ofertach zabiegów bazujących na chłodzie.
Nowa, niezwykle ekscytująca metoda usuwania tłuszczu o nazwie CoolSculpting polega na modelowaniu ciała zimnem.
Sauny parowe zamieniane są na te oszronione, w których temperatura spada poniżej -100 stopni Celsjusza. W ofertach salonów piękności można znaleźć zabiegi polegające na masażu twarzy zimnymi wałkami – te jednak z łatwością można wykonać samodzielnie w domu, okładając się kostkami lodu.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/07/chapter-fifty-wim-hof-method-ice-bath7.jpg)
Lato szybko przeminie, a wraz z nim odejdzie fala upałów. Choć teraz z wytęsknieniem wyczekujecie nadejścia chłodów, to jednak, kiedy zima faktycznie nadciągnie, z nostalgią wspomnicie to wyjątkowo gorące lato. Być może będzie to oznaczało kres wellnessowego trendu ochładzania się.
Tekst: Alicja Olko
Źródło: Vogue, The Guardian