71-letni Jean-Jacques Savin przemierza Atlantyk w pozbawionej silnika beczce
Savin, który jest byłym żołnierzem wojsk powietrznodesantowych, dokładnie 27 grudnia 2018 roku rozpoczął swą podróż z wyspy El Gierro, leżącej u zachodnich wybrzeży Afryki. Podróż tę odbywa w kapsule w kształcie beczki. Do napędu pojazdu służą tylko i wyłącznie prądy oceaniczne, dzięki którym Francuz ostatecznie dotrze na Karaiby. Dokładna lokalizacja mety w dużej mierze zależy od warunków atmosferycznych i łaski Oceanu. Według wstępnych prognoz będzie to Barbados, Martynika lub Guadalupe.
Ma 71 lat, jest z pochodzenia Francuzem i jako emerytowany wojskowy spędzi najbliższe 3 miesiące na 6 metrach kwadratowych zagospodarowanej powierzchni beczki, przemierzając Ocean Atlantycki.
Specjalna beczka została wykonana ze sklejki pokrytej żywicą. Mierzy 3 metry długości i 2,1 metra średnicy, dzięki czemu powierzchnia użytkowa kabiny wynosi nieco ponad 6 metrów kwadratowych. Kapsuła została przystosowana dla jednej osoby.
W kabinie jest sypialnia, kuchnia, a także okno, przez które podróżnik może obserwować podwodne stworzenia.
W spiżarce, prócz zapasów owoców, warzyw i suszonych produktów, Jean posiada także butelkę czerwonego wina, którą chce otworzyć 14 stycznia, czyli w dniu swoich 72. urodzin.
– Pogoda jest wspaniała. Fale mają metr wysokości i poruszam się z prędkością dwóch, trzech kilometrów na godzinę. Póki co kapsuła sprawuje się bardzo, bardzo dobrze – relacjonuje śmiałek.
Podróż ma także znaczenie dla nauki – po drodze Savin będzie wyrzucał z kapsuły specjalne znaczniki, dzięki którym naukowcy mają uzyskać nowe informacje o atlantyckich prądach.
Postępy jego podróży możecie śledzić na stronie fb (kliknij tutaj).
Tekst: Piotr Myśków