Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

The Arctic Hideaway – klimatyczna norweska wysepka, którą możesz wynająć na wyłączność na następny urlop

Na bezludną wyspę najchętniej zabrałbyś swoich przyjaciół? Ta oferta powinna więc cię zainteresować.
.get_the_title().

Nie ma tu palm i żar nie leje się z nieba, ale i tak jest magicznie.

Fordypningsrommet, czyli The Arctic Hideaway, znajduje się u wybrzeży północnej Norwegii. Na tę arktyczną odskocznię od świata składa się 9 domków.

Maksymalna liczebność grupy przyjezdnych to 15 osób, ale właściciele podpowiadają, że dla największego komfortu najlepiej zorganizować się w nie więcej niż ósemkę. Nie ma możliwości wynajmu tylko części wysepki, ponieważ 9 znajdujących się tam domków stanowi zintegrowany kompleks. Pomieszczenia typu sypialnia czy kuchnia rozsiane są po różnych chatkach.

Źródło: @pierrewikberg

Można też wybrać się tam samemu, czyli wynająć całą wyspę tylko dla siebie.

Tych, którzy marzą o takim odcięciu od świata, ale z drugiej strony boją się, że po 24 godzinach narysują na piłce twarz i nazwą ją Wilson, uspakajamy, że na miejscu pojawiają się opiekunowie.

Są oni odpowiedzialni za dostarczanie niezbędnych do życia produktów czy pokazanie. co i jak tam działa. Większość z nich to mieszkańcy norweskich wybrzeży, którzy chętnie opowiedzą przyjezdnym o lokalnej kulturze, zwyczajach czy kuchni.

Norweska natura szykuje dla nas różnorodne atrakcje w zależności od pory roku. Chyba tą najbardziej wyczekiwaną przez turystów jest zorza polarna. Żeby móc się delektować tym widokiem, najlepiej celować w terminy przypadające na mniej więcej drugą połowę sierpnia. Od listopada do stycznia nie uświadczymy już słońca, ale na niebie będziemy mogli zaobserwować gwiazdy, planety, księżyc i łunę arktyczną. Przy czym listopad to też czas sztormów, co nie brzmi zbyt zachęcająco. Właściciele zapewniają jednak, że „kiedy natura oczyszcza się deszczem, to jest właśnie najlepszy moment żeby poczuć że żyjesz!”. Ci, którzy boją się ciemności, powinni wybrać się tam w terminie maj-sierpień.

W tym czasie bywa widno całą dobę, a że w takim miejscu chyba szkoda czasu na sen, to ta opcja brzmi szczególnie dobrze!

Posiłki przygotowujemy sobie sami.

Przed przyjazdem opiekunowie kontaktują się z nami, źeby poznać nasze potrzeby i preferencje i na tej podstawie wyposażają spiżarnię po sam sufit!

Jeśli ktoś chciałaby jednak zasmakować luksusu, jest możliwość zorganizowania posiłków z jednej z lepszych restauracji w okolicy. O lampkę wina do posiłków musimy jednak zatroszczyć się sami. Poza tym w domkach znajduje się wszystko to, co nam tam do życia i szczęścia będzie potrzebne. Wśród rzeczy, których nie ma na wyspie wymienione są jedynie sklepy, niebezpiecznie zwierzęta, samochody i stres.

Mamy ochotę od razu wsiąść na prom, którym można tam dopłynąć, jednak najpierw jeszcze sprawdźmy, ile to wszystko kosztuje. Na stronie nie ma podanych cen. Właściciele proszą o bezpośredni kontakt w celu ustalenia tego, co chcemy mieć zapewnione na miejscu, ilości osób, długości pobytu – od tego będzie zależał koszt wynajmu wysypy.

Standardowy tydzień, bez jakichś szczególnych wymagań, to jednak koszt rzędu ok. 3500 dolarów.

Nie jest to mało, ale Norwegia ogólnie nie należy do najtańszych krajów na świecie. Poza tym takie oferty nie zdarzają się co dzień!

Źródło: @thearctichideaway

Pomysłodawcą The Arctic Hideaway jest muzyk i kompozytor Havard Lund. Artysta pragnie, aby to miejsce stało się bezpieczną przystanią, gdzie goście mogą obcować z naturą i sztuką. Ta ostatnia przejawia się już choćby w samym designie domków. Zostały one zaprojektowane we współpracy zarówno z topowymi norweskimi architektami, jak i młodymi talentami. Efekt prac robi wrażenie i został nagrodzony – w 2016 roku nagrodą na najlepszy design na północy Norwegii, a ostatnio Architizer Awards 2018.

Ponadto 6 razy w roku na wyspę przyjeżdżają artyści. Spędzają tam tydzień, podczas którego opowiadają gościom o swojej pracy.

Źródło: Facebook @thearctichideaway

Sprawdziliśmy – na święta terminy są już zarezerwowane, więc nie uda wam się uciec przed trzepaniem dywanów i krojeniem warzyw na sałatkę, ale warto już rozejrzeć się za innym dostępnym terminem. Czujemy, że to będzie jedno z najbardziej rozchwytywanych miejsc w 2019 roku!

Więcej informacji znajdziecie na stronie TheArcticHideaway.com

Tekst: Kinga Dembińska