Każdy, kto zakochał się w widoku zorzy polarnej, prawdopodobnie nie wyobrazi sobie lepszej pracy niż ta, która właśnie pojawiła się na stronie Aurora Service Europe. Firma, która zajmuje się publikowaniem informacji o prognozach dotyczących zorzy polarnej, tym razem poszukuje „łowców” tego wyjątkowego zjawiska świetlnego.

Miejscem pracy mają być fińskie miejscowości Ivalo, Utsjoki i Karigasniemi, które znajdują się kilkaset kilometrów za kołem podbiegunowym.

Na czym miałoby polegać to zajęcie? Przez 5 miesięcy, w okresie od listopada do marca, głównym zadaniem pracownika będzie prowadzenie minibusa z turystami pomiędzy 19:30 a 24:00 w poszukiwaniu zorzy polarnej. Pasażerów trzeba będzie odwozić do miejsc turystycznych, gdzie będą mogli zobaczyć zaprzęgi husky, przejechać się skuterem śnieżnym i odwiedzić muzeum, a następnie odwieźć ich na lotnisko. Obowiązkowym wymaganiem jest oczywiście prawo jazdy kategorii D1 oraz pozwolenie na przewożenie osób. Może się wydawać, że to wymóg, który nie jest wart zachodu, jednak zdobycie odpowiednich uprawnień zrekompensują świetne zarobki. Tygodniowy zarobek to 750 euro tygodniowo (3115 zł). Przez 20 tygodni można zatem zarobić 15 tys. euro, co równa się 62 tys. zł. W dodatku zakwaterowanie dla wszystkich pracowników jest darmowe, a rekruterzy zachęcają bonusami i napiwkami.

Co ważne, firma nie wymaga od kandydatów żadnego doświadczenia związanego z branżą turystyczną – wystarczy, że kandydata cechuje punktualność, samodyscyplina i samodzielność.

Nie potrzebujesz doświadczenia, wszystkiego cię nauczymy. Kluczem do odnalezienia się w pracy w Laponii jest sumienność. Jeśli jesteś kimś, kto potrzebuje ciągłego motywowania przez przełożonych – to nie jest praca dla ciebie – piszą autorzy oferty. Rekruterzy zaznaczają też, że preferowane będą osoby, które zwiążą się z ich firmą na okres 2-3 lat, dlatego jednorazowa przygoda w Laponii (np. dla studentów, którzy robią sobie rok przerwy w nauce) raczej nie wchodzi w grę.