Australijski portal informacyjny Crikey zauważył, że po wyszukaniu w Adobe Stock, usłudze zapewniającej subskrybentom dostęp do biblioteki standardowych materiałów stockowych, frazy ’konflikt między Izraelem a Hamasem’ wyświetlają się fotografie, które w rzeczywistości wcale nie pochodzą ze Strefy Gazy.

Są to 33 zdjęcia wygenerowane przez sztuczną inteligencję i użytkowników serwisu.

Choć wszystkie obrazy są oznaczone jako treści powstałe przy użyciu AI, według dziennikarzy Crikey i tak krążą już po sieci, wprowadzając w błąd wielu internautów. Przykładem ma być wyjątkowo realistyczna fotografia przedstawiająca ogromną eksplozję, która pojawia się w wielu publikacjach na temat konfliktu.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Crikey (@crikey.news)

Generowane treści są wątpliwe etycznie i szerzą dezinformację, ale również utrudniają pracę prawdziwych fotoreporterów.

Jak twierdzi redakcja Crikey, to kolejny dowód na to, że AI może pozbawić źródła utrzymania osoby, które wykonują oryginalne zdjęcia. Problem jest dodatkowo zatrważający, gdy weźmie się pod uwagę liczne niebezpieczeństwa, na jakie narażają się reporterzy wojenni, dokumentując codzienność podczas trwania konfliktów zbrojnych.

Zdjęcie główne: Crikey.com.au
Tekst: OP