Centra chłodzące pomagają mieszkańcom USA przetrwać rekordowe upały
– To jest upał zagrażający życiu – powiedziała Jennifer Vines, urzędniczka ds. zdrowia w hrabstwie Multnomah w Oregonie. – Ludzie muszą znaleźć jakieś chłodne miejsce, w którym spędzić będą mogli nadchodzące dni.
W niedzielę temperatura w Portland osiągnęła rekordowe 44°C, a poprzedni rekord (42°C) zanotowano tam zaledwie dzień wcześniej.
Wyprzedały się klimatyzatory i wentylatory, zawieszono działalność przenośnych punktów szczepień, drużyny baseballowe odwoływały lub przesuwały weekendowe mecze, a przedsiębiorstwa energetyczne przygotowywały się na możliwe przerwy w dostawie prądu. Lokalne władze zareagowały, udostępniając specjalne centra chłodzące, czyli klimatyzowane przestrzenie, w których mieszkańcy mogą schronić się przed upałem i napić wody.
– Nigdy nie widziałem, żeby w Portland było tak gorąco. Mieszkałem wcześniej w Kalifornii, ale to tu jest naprawdę gorąco – mówi Oscar Suarez, 31-letni kucharz z Portland.
Centra chłodzące zostały również otwarte w niektórych częściach Kalifornii i innych miejscach na ogarniętym falą upałów północno-zachodnim wybrzeżu USA.
Gwałtowny wzrost temperatur został wywołany przez system wysokiego ciśnienia, który utworzył się nad północno-zachodnią częścią Stanów Zjednoczonych i Kanady. Eksperci twierdzą, że ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak późnowiosenne fale upałów, które w tym roku nawiedziły część Stanów Zjednoczonych, nie można bezpośrednio wiązać ze zmianami klimatu. Jednak wraz ze wzrostem temperatur inne anomalie pogodowe mogą stać się bardziej powszechne.
Zdjęcie główne: Alex Mertz
Tekst: AD