Kryształy to drogocenne kamienie szlachetne, które powstają pod wpływem wysokiego ciśnienia i ciepła wewnątrz ziemi. Jak wiadomo, ludzie od tysięcy lat wykorzystują je do biżuterii, jak i coraz częściej do celów przemysłowych. #CrystalTok okazuje jednak nową, inną stronę wykorzystywania kryształów.

Coraz więcej osób decyduje się na zakup kryształów dla ich bardziej ezoterycznych właściwości. Branża ta o wartości ponad 1 miliarda euro odnotowała znaczący wzrost podczas pandemii kosztem zauważalnych strat w sprzedaży konkurencyjnych diamentów. Główną grupą docelową kupującą kryształy jest młodzież zainteresowana tym zjawiskiem na TikToku i w innych mediach społecznościowych.

Hashtag #CrystalTok został użyty na platformie ponad cztery miliardy razy. Pojawiające się pod nim filmy obiecują pomóc użytkownikom wręcz ze wszystkim – w zakochaniu się, radzeniu sobie z surowymi rodzicami, uzyskiwaniu dobrych ocen w szkole, w walce z uzależnieniem od telefonu, kończąc na oczyszczaniu skóry z niedoskonałości.

Trend, który można uznać za nieszkodliwy, sugeruje jednak coraz częściej młodym użytkownikom używanie kamieni do leczenia rzeczywistych problemów psychicznych, jak i fizycznych. Ametyst, howlit i hematyt mają rzekomo łagodzić bóle menstruacyjne. Czarny obsydian pomaga w walce z depresją, celestyt w zaburzeniach osobowości typu borderline, a fluoryt w ADHD. Heliotrop ma za zadanie leczyć kaszel i problemy żołądkowe. Ile jest w tym prawdy?

Niestety, lecznicze właściwości kryształów nie zostały naukowo przebadane i udowodnione. Jedno z badań z 2001 roku polegało na podzieleniu uczestników na dwie grupy. Jedna z nich została poproszona o medytację z prawdziwym kamieniem, a druga ze sztucznym kryształem wykonanym z plastiku. Obie grupy miały poczuć się po tym lepiej.

Wykazało to więc, że kryształy posiadają efekt placebo, oznaczający, że ​​poprawiają zdrowie fizyczne i psychiczne pacjentów bez bezpośredniego leczenia terapeutycznego.

Badanie podniosło też inną kwestię, jaką są podróbki kryształów. Wykonywane z plastiku i żywicy syntetycznej są często sprzedawane jako prawdziwe kamienie. Niektóre filmy na TikToku zawierają wskazówki, jak odróżnić prawdziwe kryształy od fałszywek. Dla przeciętnego kupującego łatwo jest jednak naciąć się na podróbkę.

Czy faktycznie warto zainwestować w prawdziwe kamienie i spróbować wykorzystać ich rzekome możliwości? Jak mówi Courtney Violetta, youtuberka i była sprzedawczyni w sklepie metafizycznym, nie ma mowy, aby jakikolwiek ładny kamień mógł pomóc w rozwiązaniu prawdziwych problemów. Kobieta wierzy w energetyczną moc kryształów, ale przyznaje, że jeżeli ktoś szuka rzeczywistej pomocy i myśli, że są nią kamienie, może poczuć się jednak oszukany.

OP