Dwuczęściowy film dokumentalny „Leaving Neverland” to wstrząsająca relacja dwóch mężczyzn, którzy w dzieciństwie byli częstymi gośćmi posiadłości Michaela Jacksona. Gwiazdor dawał im prezenty, brał z nimi fikcyjne śluby, pił z chłopcami alkohol i pokazywał im filmy pornograficzne.

Bohaterowie dokumentu twierdzą też, że podczas tych wizyt utrzymywali kontakty seksualne z artystą.

To oczywiście nie pierwszy raz, kiedy mówi się o pedofilii w kontekście Jacksona, jednak wygląda na to, że za sprawą filmu „Leaving Neverland” przelała się czara goryczy i coraz trudniej zachować obojętność w obliczu tych doniesień.

W weekend pojawiły się doniesienia o tym, że BBC Radio 2 w reakcji na dokument o Jacksonie przestało grać jego piosenki. „The Times” napisał, że ostatni utwór z jego repertuaru wyemitowany został przez stację w sobotę 23 lutego i artysta po cichu znika z playlisty radia. Jak jednak twierdzi rzecznik prasowy BBC Radio 2, nie jest to prawda – BBC nie banuje artystów, a decyzje związane z repertuarem stacji podejmowane są z myślą o odbiorcach i kontekście.

Jako że stacja BBC Radio 2 gra głównie nowe piosenki, utwory Jacksona z reguły nie znajdowały się na jej playliście. Doniesienia okazały się więc nieprawdziwe.

„Leaving Neverland” w ostatnich dniach wyemitowało amerykańskie HBO. Już wkrótce dokument trafi też do Polski – 8 marca pojawi się w ofercie HBO GO, a w kwietniu pokazany zostanie przez HBO.

Tekst: NS