Fotografka skumała prawdę o współczesnej kobiecości i została gwiazdą Instagrama
– Pewnie widziałeś moje prace na cudzym profilu – czytamy na Instagramie australijskiej fotografki Sary Bahbah. Rzeczywiście, jej konto jest w czołówce najczęściej udostępnianych. Stylistyka zdjęć, które zamieszcza na swoim Instagramie jest zainspirowana dzieciństwem autorki, które przypadało na lata 90.
Fotografie zaskarbiły sobie popularność dzięki ironicznym podpisom, które – jak tłumaczy sama fotografka – mają uchwycić wewnętrzny głos, który słyszą miliony młodych kobiet.
Dzięki tym podpisom zdjęcia przypominają kadry z nieistniejących filmów.
Cykl fotografii nosi nazwę „For Arabella”.
Ma zainspirować młode kobiety do porzucenia autocenzury, większej wyrozumiałości wobec siebie oraz życia chwilą.
– Wiele z nas odziedziczyło granice, które są niepotrzebne i problematyczne. Ja jestem zwolenniczką rezygnacji z nadmiernego myślenia i prawa do życia chwilą – mówi Sarah Bahbah. 25-letnia fotografka współpracuje także z Topshopem, Moncler, Vogue czy Capitol Records.
Źródło: Konbini, Forbes