Hurley i Alaïa Bay łączą siły, by na nowo zdefiniować przyszłość surfingu.
Surfing w Szwajcarii? Jeszcze kilka lat temu brzmiało to jak oksymoron. A jednak, w Alaïa Bay, pierwszym europejskim parku surfingowym położonym wśród alpejskich szczytów, fale nie tylko istnieją, ale też są perfekcyjnie przewidywalne. Teraz do gry dołącza Hurley, ikoniczna marka z Kalifornii, która razem z Alaïa Bay chce zdefiniować przyszłość surfingu na nowo.
Co z tego wynika? Sojusz high-techu z high-vibesami.
Surfing 2.0: fala, która się nie spóźnia
Alaïa Bay to coś w rodzaju świątyni nowej fali, dosłownie. W samym środku Alp, w Sion, od 2021 roku działa pierwszy w kontynentalnej Europie park surfingowy oparty o technologię Wavegarden Cove. Fale są tu regularne, przewidywalne i spektakularne, a całość zasilana energią ze szwajcarskich zapór i słońca. Czyli surfing bez czekania, bez kompromisów i z ekologicznym peace of mind.
Do tego miksu właśnie dołącza Hurley, kalifornijska marka, która od lat gra w surf ligach pro i street, ale nie zatraciła swojego eksperymentalnego vibe’u. Wspólna wizja? Zmienić surfing z romantycznego chaosu w sport przyszłości, który jest dostępny, inkluzywny i świadomy.
„To nie jest tylko współpraca marketingowa. To wspólna misja – udostępnić surfing każdemu, niezależnie od miejsca na mapie” – mówi Javier Carrera, CEO Hurley Europe.
Styl, który się nie ściera, czyli Hurley Naturals SS2025
Hurley wnosi do tej relacji technologię, od kultowych boardshortów Phantom po nową generację pianek AIR, zaprojektowanych z myślą o długich sesjach, bez dramatów z obtarciami i uczuciem, że nosisz kombinezon do nurkowania z lat 80. Alaïa Bay zapewnia miejsce, gdzie można je testować, poprawiać i przeżywać surfing inaczej. Bardziej świadomie.
W ramach współpracy dostajemy też coś dla oka i ciała, kolekcję Hurley x Naturals SS2025. To surferka, która wpadła do sklepu z eko-tkaninami i wyszła z kapsułą idealną: len, organiczna bawełna, wyciszone kolory ziemi, szacunek do przyrody i luz, który nie potrzebuje mocnych logotypów, żeby być wyczuwalnym. Fajny miks między modą na surfing, a świadomym stylem życia.
To nie kolekcja, to narzędzie. Dla surferów, sportowców i wszystkich, którzy wiedzą, że technologia działa najlepiej wtedy, gdy jej nie widać.
Technologia, która nie wygląda jak technologia
Hurley Phantom SS2025 to esencja innowacyjnego ducha marki. Kolekcja dla tych, którzy żyją w ruchu, na fali, na lądzie, w mieście i poza schematem. Zaprojektowana z myślą o maksymalnej wydajności i komforcie, opiera się na ultralekkich, szybkoschnących tkaninach i elastyczności, która dopasowuje się do ciała jak druga skóra. Każdy detal, od kroju po szwy, ma swoje zadanie: nie przeszkadzać, tylko pomagać.
Ciemna, intensywna paleta przełamana graficznymi akcentami mówi: liczy się jakość i funkcja. Tu nie ma miejsca na kompromisy. Niezależnie czy łapiecie reef breaki, czy wchodzicie w treningowy tryb na lądzie, Phantom daje wolność pełną swobodę działania.
„To kolekcja dla punk kids, surf community i kreatywnych. Jest tatuażowa i poetycka, chaotyczna i precyzyjna – piękna kontradykcja, która działa.”
Surf & punk: Travis Barker na fali
na deser Hurley ogłosiło w maju 2025 r. swojego pierwszego globalnego ambasadora, perkusistę legendy poppunku, Travisa Barkera. To nie jest zwykła kolaboracja, to artystyczny powrót do lat 2000. Perkusista Blink-182, ikona lat 2000 i niekwestionowany król tatuaży.
Efektem jest kolekcja, która wygląda jak Warped Tour przeniesiony na plażę: camo, czaszki, old English, neonowe logotypy i meshowe szorty. Marka i muzyk łączą buntowniczy charakter, energię surfkultury oraz bezkompromisowy styl muzyka. Sesje kręcono w studiu Barkera, między motorami a bębnami. Barker do projektów wniósł własną wizję, dając kolekcji „tatuażowy”, chaotyczny, a jednocześnie autentyczny, nieprzekombinowany vibe. Travis mówi o niej tak:
„To kolekcja dla punk kids, surf community i kreatywnych. Jest tatuażowa i poetycka, chaotyczna i precyzyjna – piękna kontradykcja, która działa.”
