OnlyFans stało się światowym fenomenem, osiągając w 2022 roku liczbę 1,5 mln użytkowników. Popularna wśród osób świadczących usługi seksualne platforma działa na podstawie subskrypcji, które dają dostęp do ekskluzywnych treści. OnlyFans jest otwarte również na tzw. ’amatorów’. Każdy może założyć tam konto i tworzyć treści – potrzebny jest do tego tylko smartfon i dostęp do internetu.

Wraz z rozwojem platformy głośniejsze stały się głosy krytyczne na jej temat.

Krytyka ta często zakorzeniona jest w mizoginistycznej pogardzie wobec wszelkich rodzajów pracy seksualnej. Mężczyźni uważają konta kobiet na OnlyFans za 'czerwone flagi’ i zrywają z partnerkami, gdy te decydują się dołączyć do portalu.

Seksuolożka Miranda Christopher podkreśla, że w tej sytuacji rozstanie wcale nie jest dobrym wyjściem. – Jeśli para naprawdę ceni sobie związek, będzie chciała porozmawiać o swoich planach, obawach, pragnieniach, granicach i ryzyku. Zawsze mogą wydarzyć się rzeczy, których nikt się nie spodziewa – mówi.

Najprostszym rozwiązaniem okazuje się więc szczera rozmowa.

Jak dodaje psychoterapeutka Giorgia Bertoni, nawet najbardziej liberalne osoby mogą odczuwać poczucie odrzucenia lub zazdrość, jeśli ich partner podejmie się pracy na platformie typu OnlyFans. Często towarzyszy temu zarazem chęć wsparcia drugiej połówki, jak i konflikt wewnętrzny. To naturalne i w pełni akceptowalne reakcje.

– Pod tym wszystkim kryje się osoba kręcąca treści i jej partnera — mówi Bertoni — Taka relacja musi sprowadzać się do samoświadomości, otwartości i postrzegania drugiego człowieka jako jednostki. Seksuolożka i psychoterapeutka zgadzają się, że początkowo w każdym związku sytuacja ta może wyglądać różnie, ale we wszystkich przypadkach najlepszym rozwiązaniem jest jednak obustronna, szczera komunikacja.

Zdjęcie główne: Dainis Graveris/Unsplash.com
Tekst: OP