Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Kim są ludzie z otoczenia Putina? Inżynier, dyplomata, budowlaniec i czołgista

Putin nie działa w pojedynkę. Kim są ludzie, którzy poza nim decydują o tej wojnie?
.get_the_title().

Porządny władca powinien mieć świtę. Najbliżsi, zaufani współpracownicy mogą wpływać na to, jak działa państwo i w którą stronę podąża polityka, o ile nie zostali wcześniej skutecznie wykastrowani przez dążącego do monopolu władcę w duchu zasady ‘mierny, bierny, ale wierny’. Jak jest w przypadku świty Putina, można tylko zgadywać, lecz zdaje się ona mówić jednym głosem, powtarzając oderwane od rzeczywistości bajania swojego wodza. Przyjrzyjmy się im po kolei.

Obecnie premierem Rosji jest niejaki Michaił Miszustin. Mimo że to ważna funkcja w rosyjskim rządzie, nie jest on szerzej rozpoznawalny. Bardziej znany jest były premier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew, który nie pełni tej funkcji już od ponad dwóch lat. Miszustin to inżynier, specjalista od programowania. Jego ojciec przyjaźnił się z Putinem w latach, gdy razem pracowali w KGB. Miszustin znajduje się w tym zestawieniu głównie dlatego, że teoretycznie jest kimś ważnym. Z uwagi na swoją bezbarwność i bierność nie ma jednak większego wpływu na wojnę.

Michaił Miszustin i Władimir Putin / Zdjęcie: Kreml

O wiele ważniejszym graczem na putinowskiej arenie jest Siergiej Ławrow, jedna z najbardziej wpływowych osób w państwie. Ławrow jest ministrem spraw zagranicznych od 2004 roku, natomiast w polityce zewnętrznej pracuje od 1972 roku, zaczynając jako doradca na Sri Lance. Ma pochodzenie gruzińsko-ormiańskie.

Ostatnio Ławrow przedstawia w mediach apokaliptyczną wizję przyszłości, ostrzegając przed III wojną światową, która ma być ‘nuklearna i destrukcyjna’.

Jak wielu czołowych rosyjskich urzędników i oligarchów, Ławrow stał się celem osobistych sankcji wprowadzonych przez UE. Ławrow przez te wszystkie lata przetrwał niekończące się fale spekulacji o jego emeryturze, stając się jednym z najdłużej działających członków gabinetu Putina i wieczną postacią wśród nieustannie zmieniających się zagranicznych odpowiedników. Podobnie jak Putin, Ławrow odwołuje się do nostalgii za wpływami kraju z czasów sowieckich i często przedstawia Stany Zjednoczone jako aroganckie, zarozumiałe i nastawione na dominację nad światem, jednocześnie odrzucając brytyjskich i europejskich przywódców jako ludzi popierających linię Waszyngtonu. W czasie konfliktu w Ukrainie Ławrow jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci – wygłasza oświadczenia i uzasadnienia ‘specjalnej operacji wojskowej’ Rosji, jednocześnie potępiając działania zachodnich mocarstw. Ławrow jest krytykowany przez niektórych za podporządkowanie się linii Kremla, zamiast kierowania własną polityką zagraniczną. Pokazały to ostatnie wydarzenia, ponieważ przemówienia Ławrowa i wystąpienia w mediach coraz bardziej przypominają retorykę Putina.

Zachód wyraźnie stracił samokontrolę w wyładowywaniu gniewu na Rosję i zniszczył własne zasady i instytucje, w tym szacunek dla własności prywatnej – mówił Ławrow na sesji ONZ. – Konieczne jest położenie kresu aroganckiej zachodniej filozofii wyższości, wyłączności i całkowitej permisywności.

Siergiej Ławrow / Zdjęcie: AFP

Ważną postacią jest też Siergiej Szojgu. To minister obrony narodowej pochodzący z okolic granicy Rosji z Mongolią.

Szojgu jest co prawda generałem armii, lecz to jego pierwszy i jedyny tytuł wojskowy, ponieważ w rzeczywistości nigdy nie był żołnierzem.

Studiował inżynierię lądową i zrobił doktorat z nauk ekonomicznych. Był majstrem w Krasnojarsku, naczelnikiem odcinka w Kyzyle i głównym inżynierem w Aczyńsku. Później zajmował kierownicze stanowiska w różnych przedsiębiorstwach budowlanych. Do Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego wszedł w 1988 roku, a w latach 1990-1991 zajmował stanowisko Zastępcy Przewodniczącego Państwowego Komitetu Rosyjskiej Federacyjnej SRR ds. Architektury i Budownictwa. Później został Przewodniczącym Państwowego Komitetu Federacji Rosyjskiej ds. Obrony Cywilnej, Sytuacji Nadzwyczajnych i Likwidacji Następstw Klęsk Żywiołowych, a następnie ministrem tego resortu. W 2001 roku został członkiem kierownictwa putinowskiej partii Jedna Rosja, a 11 lat później ministrem obrony narodowej, z racji jego doświadczenia w resorcie obrony cywilnej. Eksperci uważają, że może nie być szanowany przez wojsko – jest obcym aparatczykiem i karierowiczem, który nigdy nie sprawdził się w walce i nie ma żadnego doświadczenia. Zresztą wcześniej ministrem obrony był Anatolij Serdukow, który przed objęciem tej funkcji produkował meble.

Siergiej Szojgu / Zdjęcie: Wadim Sawicki

Odwrotnie jest w przypadku Walerija Gierasimowa, szefa Sztabu Generalnego Armii Federacji Rosyjskiej. Jest on czołgistą, który młodość spędził służąc w 90. Dywizji Pancernej Gwardii. Skończył Wyższą Szkołą Dowódczą Wojsk Pancernych, Akademię Wojsk Pancernych oraz Wojskową Akademię Sztabu Generalnego i przeszedł przez wszystkie szczeble kariery. Dowodził pułkiem, dywizją, armią i okręgiem wojskowym, zanim w 2012 stanął na czele sztabu generalnego.

Walczył w Czeczenii, kierował paradami wojskowymi, dowodził w Leningradzkim Okręgu Wojskowym – Gierasimow to sołdat z prawdziwego zdarzenia.

Jego nazwiskiem zachodni dziennikarze nazwali doktrynę działania Rosji. Tak zwana ‘Doktryna Gierasimowa’ to rzekomy plan połączonych operacji psychologicznych, politycznych i wywrotowych w celu destabilizacji Zachodu, czyli działanie za pomocą tajnych operacji i dezinformacji, bez strzelania. Doktryna Gierasimowa została uznana za rosyjski plan wojny bez wojny – chodzi o chaos wojny politycznej, wojnę hybrydową. ’Rola niewojskowych środków realizacji celów politycznych i strategicznych wzrosła, a w wielu przypadkach przekroczyła siłę broni w ich skuteczności’ – pisał Gierasimow. Jego artykuł ukazał się w 2013 roku i działania wobec Ukrainy od tego czasu potwierdziły, że taka jest strategia Federacji Rosyjskiej. Oczywiście teraz poszła w inną stronę, co stawia pod znakiem zapytania obecny wpływ Gierasimowa na działania Putina.

Walerij Gierasimow / Zdjęcie: Michaił Klimentjew

Mimo że często maluje się oligarchów jako prawdziwych władców Rosji, którzy rządzą z ukrycia, w rzeczywistości nie mają już wiele do powiedzenia. Co prawda tacy ludzie jak Michelson, Alekpierow, Timoczenko, Galicko, Guriew czy Rotenbergowie, którzy mają w swoich rękach szereg kluczowych dla Rosji spółek, trzymają też łapy na wielkich pieniądzach, ale Putin pokazał już wcześniej, że nie boi się zrzucić w przepaść niepokornych oligarchów. Przykładem jest Michaił Chodorkowski, który był najbogatszym człowiekiem w Rosji. Gdy wszedł Putinowi w drogę, wylądował w więzieniu, a później, po ułaskawieniu, został zmuszony do opuszczenia kraju.

Zdjęcie główne: Kremlin.ru
Tekst: MK

TU I TERAZ