„London Fields”– Amber Heard w najseksowniejszym filmie roku
Londyn u progu milenium. Śmiertelnie chory pisarz. Blokada twórcza i palące pragnienie napisania ostatniej książki. Poszukiwanie inspiracji do napisania historii, której jest tak wygłodniały. Bohater wnikliwie studiuje krążące po ulicach postacie, aż spotyka na swojej drodze femme fatale Nicolę Six – graną przez kuszącą Amber Heard – i zaczyna tkać historię wokół jej osoby oraz mężczyzn, którzy nie mogą się jej oprzeć, a do których sam się zalicza. Nicola jest uwodzicielką, świadomą tego, że jest zachwycająco piękna i zmysłowa. Suma idealnych doskonałości i idealnych niedociągnięć.
Mężczyźni patrzą na nią tak, jakby chcieli ją zjeść i przytulić zarazem. Wikła się w skomplikowane relacje i żyje, jakby jutra miało nie być. Intensywnie i zachłannie.
Nicola ma też jedną nadnaturalną zdolność – umie przewidywać swoją przyszłość. Jedna z wizji dotyczy jej śmierci – zna miejsce oraz datę – zginie w dniu swoich 35. urodzin. Wie też, że zostanie zamordowana przez jednego z kochanków. Ale to jej nie przeraża i zaintrygowana wyrusza na poszukiwanie zabójcy. Mamy więc ofiarę, kata oraz pisarza, który to wszystko opisuje.
Obok Amber, w rolach drugoplanowych pojawiają się Johnny Depp, Billy Bob Thornton, Jim Sturgess, Theo James i Cara Delevingne.
Film jest ekranizacją jednej z najpopularniejszych powieści Martina Amisa o tym samym tytule. Nie zabrakło kontrowersji i skandali, przez które data premiery była wielokrotnie przesuwana. Problemy zaczęły się, kiedy w 2015 roku film został wycofany z festiwalu filmowego w Toronto. Reżyser filmu, Mathew Cullen, złożył pozew przeciwko producentom za modyfikowanie materiału filmowego bez jego zgody.
Później, po głośnym rozwodzie Deppa i Heard, aktorka przerwała zdjęcia – za co producenci pozwali ją na 10 mln dolarów.
Następnie to ona oskarżyła ich o dokręcenie pornograficznych scen z jej dublerką. Zostały one zmontowane w sposób, który pozwala odnieść wrażenie, że na ekranie pojawia się sama Amber.
Po kilkuletniej batalii sądowej, wyboista droga tego filmu na ekrany kinowe zakończyła się porozumieniem. Premiera planowana jest na sierpień.
Tekst: Anna Opas