Mężczyzna wpadł do instalacji Anisha Kapoora

To w ostatnim czasie chyba najbardziej absurdalny incydent związany ze światem sztuki.
13 sierpnia jeden z odwiedzających wystawę w muzeum Serralves w portugalskim Porto… wpadł do środka instalacji artystycznej.
Była to praca Anisha Kapoora z 1992 roku nosząca nazwę „Descent Into Limbo”, czyli „zejście w niebyt”. Instalacja przypomina czarną plamę, ale w rzeczywistości, podobnie jak w kreskówkach spod znaku „Looney Tunes”, jest głęboką na 2,5 metra dziurą.
Nie wiadomo, jak mężczyzna wpadł do dziury, bo obok znajdowały się ostrzeżenia i był obecny ochroniarz.
Poszkodowany trafił do szpitala z lekkimi obrażeniami, a wystawa została na kilka dni zamknięta.
Anish Kapoor często w swoich pracach wykorzystuje Vantablack, czyli stworzoną przez naukowców z National Physical Laboratory w Wielkiej Brytanii substancję, która znana jest jako superczerń, bo absorbuje 99,9 proc. światła. Praca „Descent Into Limbo: nie została akurat wykonana z użyciem Vantablack, ale jak widać i tak wyglądała niezwykle sugestywnie.
Źródło: Fast Company