Netflix szykuje prawdziwą gratkę dla widzów dorastających na przełomie lat 80. i 90. Już niedługo na platformie pojawi się odświeżona wersja legendarnej serii „Niewyjaśnionych tajemnic”. Seria tworzona przez Terry’ego Dunn Meurera i Johna Cosgrove’a skupiała się na niewyjaśnionych historiach i szokujących morderstwach, a nawet porwaniach przez obcych czy zjawiskach paranormalnych. Przyglądała się również takim tajemniczym kwestiom, jak np. sprawa Wielkiej Stopy czy Trójkąta Bermudzkiego. Co ciekawe, produkcja była realizowana w czasach, w których internet dopiero zaczął się rozwijać, a dostęp do niego miały tylko osoby związane z samym powstawaniem sieci oraz pojedyncze uniwersytety – twórcy programu bazowali więc na artykułach zamieszczonych w prasie. Z biegiem lat i rosnącą popularnością serii ludzie sami zaczęli zgłaszać się do ekipy i coraz trudniej odróżnić było wydarzenia, które miały miejsce naprawdę, od zmyślonych.

Cykl emitowany był przez amerykańskie stacje telewizyjne od 1987 do 2002 roku i doczekał się 16 sezonów.

Nowa wersja programu, jak przystało na czasy, w których powstała, będzie różnić się od oryginału. Nie oznacza to jednak, że rozczaruje widzów – wręcz przeciwnie, zapowiada się na jedną z najciekawszych zbliżających się premier streamingowego giganta. W tworzeniu reboota brali udział m.in twórcy oryginału, Terry Dunn Meurer i John Cosgrove, a także producent „Stranger Things”, Shawn Levy. Sceny przedstawione w zwiastunie pokazują, że na rozwiązanie czeka cały wachlarz tajemniczych spraw – od UFO po zabójstwa. – Mam gęsią skórkę, gdy o tym myślę” – mówi jedna z bohaterek.

Nowy sezon programu składać będzie się z 12-stu odcinków, a pierwsze 6 z nich pojawią się na Netfliksie już 1 lipca.

Tekst: PK
Zdjęcie główne: „Niewyjaśnione tajemnice | Oficjalny zwiastun | Netflix” / youtube.com