Ogromna przestrzeń robocza, którą pokochasz!

Przez ostatni rok przyzwyczailiśmy się do wielu ograniczeń. Zamieniliśmy pracę w biurze na pracę zdalną i stworzyliśmy w tym celu przestrzeń w swoich domach, często godząc się na pewne ustępstwa. Technologia podąża jednak za nami, starając się odpowiadać na nasze potrzeby – i tutaj nie ma mowy o drodze na skróty. Optymalizacja rozwiązań liczy się dziś jeszcze bardziej.
Wielu profesjonalistów potrzebuje kilku monitorów, które przyspieszają i ułatwiają pracę. Co jednak, jeśli postawienie ich wszystkich na biurku nie wchodzi w grę? Wtedy do gry wkraczają monitory ultrawide, jak Philips 499P9H.
Philips 499P9H to najwięcej przestrzeni roboczej w jednym urządzeniu. Komfort i szybkość pracy nie do przecenienia.
Mieliśmy okazję spędzić trochę czasu z monitorem Philips 499P9H w redakcji F5 i już za nim tęsknimy.

Monitor w redakcji wylądował w naszej części wspólnej, w której prowadzimy kolegia, dyskutujemy i omawiamy projekty – takie jak nasz najnowszy format F5 Daily, w którym w skrótowej wersji opowiadamy wam o ciekawych tematach, dbając o wasz czas i energię. Tak, wiemy, dziś wszyscy są przeładowani treściami.


Do czego przydał nam się tak wielki ekran?
Pracując z publikacjami redakcyjnymi na jednym ekranie ustawiamy widok edycji tekstu, na drugim widzimy podgląd gotowego materiału. Edycja jeszcze nigdy nie była tak prosta. W przypadku obróbki zdjęcia czy montażu video możemy pracować jednocześnie nad obrazem i osią czasu.
Oczywiście tak wielki ekran docenią koderzy czy pracujący na długich na kilkaset kolumn i wierszy arkuszach kalkulacyjnych.


Ultrawide Philipsa to blisko 49-calowy monitor z matrycą VA o proporcjach 32:9 i rozdzielczości 5120 x 1440 – mamy więc przestrzeń roboczą dwóch postawionych obok siebie 27-calowych ekranów.
Monitor jest zakrzywiony, dzięki czemu wszystko mamy w zasięgu wzroku.
A co z obrazem? Philips wiernie oddaje barwy, doskonale sprawdzi się zatem w przypadku filmowców, grafików i fotografów. Monitor cechuje się między innymi zgodnością ze standardem DisplayHDR 400, co zapewnia żywe barwy i wysoki kontrast podczas tworzenia i oglądania treści, a także jasnością wynoszącą 450 cd/m2, pokryciem palety Adobe RGB na poziomie 91% czy parametrem Delta E<2. Do tego pokrycie palety barw BT.709 na poziomie 99 proc. i przestrzeni DCI-P3 na poziomie 95 proc., przestrzeni sRGB na poziomie 121 proc.

Monitor został wyposażony w funkcję flicker-free i tryb LowBlue, ograniczające emisję szkodliwego dla nas światła niebieskiego. To dość istotne jeśli spędzamy długie godziny przy biurku.

Zapomnijcie o plątaninie kabli. W przypadku modelu Philips 499P9H stacja dokująca jest wbudowana w monitor. Za pomocą przewodu USB 3.1 typu C, podłączonego od laptopa do monitora, zyskujemy obraz i jednocześnie zasilanie. Zasilimy w ten sposób 13-calowego MacBooka Pro lub Air i ultrabook z systemem Windows 10. Mamy też dostęp do portów: gniazda Display Port 1.4 i dwóch portów HDMI 2.0, trzech złącz USB 3.1, wyjścia słuchawkowego i portu RJ45. Generalnie nie powinniście mieć problemów z podłączeniem jakiegokolwiek sprzętu do monitora.
Wysuwana kamerka, którą można schować do obudowy, pełni funkcję zabezpieczenia biometrycznego Windows Hello, jeśli korzystamy z komputera z Windowsem 10. Monitor ma też wbudowane głośniki.

Do monitora możemy podłączyć jednocześnie dwa komputery, więc jeśli przełączacie się np. między Makiem i PC – tak jak w naszym przypadku – to jest to coś dla was. To jednak nie wszystko. 499P9H posiada wbudowany przełącznik KVM MultiClient, pozwalający na obsługiwanie dwóch komputerów za pomocą jednego zestawu myszy i klawiatury. Fajna sprawa!
Obraz z dwóch komputerów wyświetlamy jednocześnie na monitorze dzięki trybowi Picture-by-Picture.

Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie przetestowali monitora także podczas grania. Gracze, oprócz wysokiej rozdzielczości, docenią również wykorzystywaną przez wyświetlacz technologię Adaptive-Sync.
Philips 499P9H to sprzęt dla profesjonalistów i jak na jego możliwości nie jest przesadnie drogim urządzeniem. Kosztuje niecałe 4500 zł.
Materiał przygotowany przy współpracy z marką Philips.
Zdjęcia: F5