Paryż przygotowuje się do Letnich Igrzysk Olimpijskich, które rozpoczną się 26 lipca. Niekiedy te przygotowania zwracają uwagę organizacji humanitarnych. Miasto zostało już oskarżone o to, że ukrywa biedę. Pisaliśmy już o tym, że osoby w kryzysie bezdomności są wywożone ze stolicy Francji do innych miast.

Teraz, jak alarmuje aż 80 organizacji humanitarnych, Paryż rozpoczął wzmożone eksmisje.

Jak pisze Le Monde, 3 kwietnia policja wywiozła około 100 osób, które nie miały dokumentów, głównie rodzin z dziećmi, spod paryskiego ratusza do ośrodka mieszczącego w oddalonym o 400 kilometrów Besancon. – Sytuacja wymyka się spod kontroli. Jeszcze przed końcem ferii zimowych, 31 marca, zaobserwowaliśmy wzrost liczby eksmisji i interwencji policji – komentuje rzecznik kampanii Druga Strona Medalu Paul Alauzy.

Według danych podawanych przez Le Monde w pierwszych dwóch tygodniach marca doszło do 33 eksmisji i przesiedleń. Tymczasem w kwietniu ubiegłego roku było ich 19. Le Monde podaje, że w ciągu ostatnich 4 lat liczba eksmisji z obozów, skłotów i slumsów podwoiła się.

Wyraźnie widać już, że organizacja Letnich Igrzysk Olimpijskich będzie miała ogromny wpływ na życie najbiedniejszych mieszkańców Paryża.

Na ulicach miasta mieszka dziś około 4,2 tys. osób – szacowała w styczniu paryska policja. Organizacje pomocowe sądzą, że 10 ośrodków recepcyjnych dla osób w kryzysie bezdomności, które rok temu otwarto w regionie Ile-de-France, stanowiło początek 'czystek społecznych’ dokonywanych przez stolicę Francji. Władze Paryża temu zaprzeczają, twierdząc, że nie ukrywają biedy, tylko rozszerzają w ten sposób istniejący już system pomocowy.

Tekst: NS