Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Przestańcie to robić tego lata

Aby wszystkim żyło się lepiej <3
.get_the_title().

1. Jednoczęściowe kostiumy

Jedziesz na wakacje nad morze, więc pakujesz torbę. Wrzucasz do niej kostium kąpielowy. Ale dlaczego jednoczęściowy? Nie jedziesz, żeby się opalić? Nie będziesz siedzieć na plaży? Po co zakrywać połowę ciała, leżąc na ręczniku? Kostium jednoczęściowy nosimy NA BASENIE. Spłaszcza biust, wcale nie ukrywa brzucha, poza tym został stworzony do PŁYWANIA, a tego – jak wynika z naszych obserwacji – ludzie raczej tak aktywnie nad morzem nie robią. Dobrze pamiętamy, że nasze babcie lubiły go nosić na plażach, będąc z nami na wakacjach, ale już wtedy były babciami i na pewno kierowały nimi inne względy niż moda. Tego trendu u młodych dziewczyn nie rozumiemy.

2. Buty na obcasie

Upał. Trzydzieści stopni w cieniu, najchętniej chodzilibyśmy boso, a tu nagle mija nas dziewczyna na szpilkach, koturnach lub innych obcasach. Biedna: kostki ma obwiązane jakimś sznurkami, żeby but się lepiej nogi trzymał, drepcze powolutku, nie chcąc się przewrócić. Na pewno, próbując złapać równowagę i zapanować nad krokiem, męczy się i poci trzy razy bardziej niż koleżanka w klapkach lub trampkach. Jasne, nogi ma optycznie dłuższe, szczuplejsze, zgrabniejsze i w ogóle, ale czy warto? Zostawcie sobie dziewczyny takie buty na wieczorne wyjścia, jak słońce się już trochę schowa i będziecie mogły posiedzieć przy drinku z koleżankami, nie biegajcie w nich po mieście.

3. Jeansy z dziurą na kolanie

To, co zobaczycie na zdjęciu poniżej widzieliśmy na własne oczy. Bolało – nasze oczy szczególnie.

4. Ludzie ubrani cali na czarno

Czarny wydaje się prosty do noszenia i w czerni zazwyczaj wygląda się dobrze – choć ostatnio przedstawiliśmy alternatywną teorię. Nie jesteśmy jednak w stanie zrozumieć masochistów, którzy przy trzydziestu stopniach w cieniu postanawiają ubrać się w ten sposób od stóp do głów. Czy nie jest wam za gorąco? Nie czujecie się zmęczeni, ewentualnie spoceni? Żeby to jeszcze wyglądał tak 1 na 100 przypadków – niestety, częstotliwość na ulicy wynosi raczej 1 na 10. Czarny t-shirt, czarne spodnie, czarne buty, a i majtki pewno też czarne. Litości, biały też będzie okej, chociaż na koszulce.

5. Kolejki w upale

Absurd. Masz ochotę na lody czy śniadanie w weekend. Idziesz do knajpy, a tam 15 osób czekających na stolik w kolejce. Postanawiasz więc być tą 16. Dlaczego? Ktoś nam to wytłumaczy w racjonalny sposób? Mamy wrażenie, że na mieście nie brakuje miejsc, w których można smacznie zjeść: każda dzielnica obfituje w lokale, gdzie zjemy śniadanie, lunch, wypijamy kawę albo lemoniadę. Dlaczego więc ludzie lubią (bo mamy wrażenie, że serio lubią) stać 30 minut lub dłużej na pełnym słońcu i czyhać na stolik? Głodni na pewno nie są, bo poszliby dalej, karta i ceny zapewne nie różnią się znacznie od tych w 3 innych lokalach w pobliżu… Może więc kelner jest wyjątkowo przystojny? Polecamy kupić w sklepie jogurt, bułkę, owoce i usiąść w parku, zjeść, pogadać. W restauracji i tak pewnie połowa będzie wgapiona w telefon, niezainteresowana współtowarzyszem.

6. Facet, chinosy, mokasyn… prosecco

Nie lubimy uogólnień, ale prosecco jest dla dziewczyn. I tyle. A może piwo z sokiem malinowym?

7. Dramat stanika

Modne od kilku sezonów bluzki i sukienki z odkrytymi plecami unaoczniły nam nowy problem. Stanik. Wystające ramiączka jeszcze jesteśmy w stanie zaakceptować, ale zapięcie stanika wystające z bluzki, która ma odsłaniać plecy – już nie. Zwłaszcza, że ktoś przecież już dawno wymyślił rozwiązanie tego problemu i rodzajów biustonoszy, które sprawdzą się w tej sytuacji idealnie jest na pęczki. Podwójny fail, jeśli stanik jest źle dobrany i wbija się w plecy, robiąc z nas szynkę w siatce. A co, jeśli chodzi o ciemny stanik pod białą bluzką? Tego chyba nie da się wyplenić z mentalności niektórych dziewczyn, ale spróbujemy jeszcze raz zaapelować – nie róbcie sobie tego. Jak możecie, nie zakładajcie go wcale, pozbędziecie się problemu.

8. Wielka broda

Chyba już wiecie, że jakoś niespecjalnie za nią przepadamy. A może byście tak panowie zaszaleli na lato i trochę ją przystrzygli? Byłoby wam trochę chłodniej i przyjemniej byście pachnęli. Przecież jeszcze 2-3 lata temu wiedzieliście i jak używać maszynki, i jak się ogolić. Zarost jest spoko, ale nie taki, w którym wasza dziewczyna mogłaby zgubić biżuterię, wy kluczyki do auta, a dziecko hulajnogę.

9. Konturowanie twarzy

Kim Kardashian nie odpuszcza nawet podczas wakacji na pustyni, ale to Kim Kardashian. Dziewczyny z kilogramami tapety na twarzy latem wyglądają co najmniej słabo, dziesięć razy bardziej sztucznie niż przy innej pogodzie. Do tego muszą bardzo cierpieć. Przecież to tak, jakby założyć sobie foliówkę na głowę i iść się opalać. Spływający podkład, rozmazane plamy bronzera i obsypujący się tusz raczej nie wyglądają korzystnie. Dlaczego więc, pytamy, dlaczego? Naturalne jesteście piękne, delikatnie opalone wyglądacie promiennie, a z twarzą w innym kolorze niż szyja i reszta ciała – już raczej nie.

10. Śmiecenie

Prosto, krótko i na temat. Jeśli zawijacie się do domu, zabierzcie ze sobą swoje śmieci. Skoro byliście w stanie przynieść pełne butelki, puste będzie wam jeszcze łatwiej wynieść i wyrzucić.

TU I TERAZ