Po nagrodzonej kilkoma statuetkami Independent Spirit Awards „Mandarynce” i głośnym „The Florida Project” (nominacja do Oscara dla Willema Dafoe w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy) Sean Baker nie zwalnia.

Reżyser rozpoczął właśnie research do nowego filmu, który dotyczyć będzie amerykańskiego kryzysu opioidowego.

Rozpoczął się on już w latach 90., od przepisywania pacjentom środków przeciwbólowych opartych na opioidach, które są niezwykle silnie uzależniające. Ze statystyk wynika, że dziś z powodu ich przedawkowania każdego dnia w Stanach umiera średnio 115 osób. Epidemia uzależnień dotyka głównie osób między 20 a 30 rokiem życia.

Sean Baker dostał właśnie od nowojorskiej organizacji non-profit Cinereach grant, który przeznaczy na podróż w celu zbadania kryzysu opioidowego w Stanach. Podczas wyprawy Baker będzie pracować nad pierwszą wersją scenariusza.

Miejscem akcji nowego filmu stanie się prawdopodobnie Wirginia Zachodnia, która najbardziej dotknięta jest epidemią uzależnień.

Reżyser nie wie jeszcze, czy nakręci film na iPhonie, tak jak było to w przypadku „Mandarynki”. Nie podjął także decyzji w sprawie obsady. W przypadku dwóch jego poprzednich filmów postawił na nowe twarze, nie angażując znanych aktorów (z wyjątkiem Willema Dafoe), część z nich znalazł na Instagramie. Data premiery także nie jest znana. – Mój agent i moi producenci naciskają, abym prędko przeszedł do następnej rzeczy, ale prawdę mówiąc, nie chcę się spieszyć – tłumaczy Baker.

Źródło: Dazeddigital
Tekst: NS