Solidarni z ofiarami homofobii w Białymstoku. Wspólnie przeciwko przemocy i homofobii

Pierwszy białostocki Marsz Równości, który odbył się w sobotę, nie pokonał swojej trasy w pokojowej atmosferze. Agresywny tłum składający się m.in. z kibiców próbował zakłócić pokojowy przemarsz. Choć grupa maszerujących, która składała się z około tysiąca osób, oddzielona była na czas zgromadzenia od agresorów (których wedle szacunków było niemal czterokrotnie więcej) kordonem policji, nie sprawiło to, że obeszło się bez incydentów. Maszerujących wyzywano i rzucano w nich kamieniami, petardami czy butelkami. Płonęły tęczowe flagi, a wiele osób zostało pobitych, wśród ofiar przemocy znalazły się nawet kilkunastoletnie dziewczęta. Policja użyła gazu, aby powstrzymać kontrmanifestantów blokujących trasę marszu.
Zatrzymano 25 osób próbujących zakłócić przebieg parady.

Białostockie wydarzenia są od soboty jednym z głównych medialnych tematów, a głos w ich sprawie zabierają politycy ze wszystkich stron. Rzeczywiście trudno zachować obojętność, oglądając relacje z zamieszek w stolicy Podlasia. Dlatego też w najbliższą sobotę w Warszawie organizowane jest wydarzenie o nazwie „Warszawa przeciw przemocy. Solidarni z Białymstokiem”. – To, co zobaczyłem w Białymstoku, było dla mnie szokiem – mówi Aleks Polak, organizator zgromadzenia. Celem wydarzenia „Warszawa przeciw przemocy” jest zamanifestowanie solidarności z poszkodowanym uczestnikami białostockiego Marszu. „Brakuje nam słów, dzięki którym moglibyśmy wyrazić jak głębokie towarzyszy nam poczucie krzywdy, niesprawiedliwości i zwyczajnej, ludzkiej złości na to, co się stało” – czytamy w opisie wydarzenia, które jest oddolną inicjatywą obywatelską.
Zgromadzenie odbędzie się w najbliższą sobotę, 27 lipca, na warszawskim Placu Defilad w godzinach 14:00-16:00. Na ten dzień planowana jest także manifestacja w Białymstoku.
Zdjęcie główne: Queer.pl
Tekst: NS