Zdjęcia w stylu filmowych kadrów, które pokazują, jak wygląda życie współczesnych nastolatków
![Zdjęcia w stylu filmowych kadrów, które pokazują, jak wygląda życie współczesnych nastolatków .get_the_title().](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2018/01/zzzzz.jpg)
Sarah Bahbah, fotografka palestyńskiego pochodzenia, która dorastała w Australii, a obecnie mieszka w Los Angeles, opowiada historie swojego pokolenia za pomocą zdjęć. Przeglądając jej konto na Instagramie, nie zobaczymy typowych fotografii Instagirls, ale poczujemy się tak, jakbyśmy oglądali zagraniczny film o nastolatkach. Można powiedzieć, że cała jej koncepcja na zdjęciową narrację jest hołdem złożonym kinematografii – w końcu każde zdjęcie wygląda jak filmowy kadr z dopisanymi dialogami.
Wszystkie zaaranżowane przez fotografkę sceny są seksowne i nastrojowe, a wypowiedzi bohaterów zdjęć często przewrotne i rozładowujące napięcie.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/01/1230536.jpeg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/01/1230539-1.jpg)
Na zdjęciach widzimy młode dziewczyny, czasem są w prowokujących pozach, a czasem z wielka pizzą i kilkunastoma hamburgerami.
Z ich wypowiedzi możemy wnioskować, że mają całkiem przyziemne pragnienia – jedzenie, ciuchy, impreza i seks. Jednak tak naprawdę zdjęcia pokazują codziennie rozterki amerykańskich nastolatków, czyli pierwsze miłości, zbliżenia, złamane serca i wewnętrzne konflikty, które są naturalnym etapem okresu dojrzewania. Wszystkie wypowiedzi brzmią bardzo prawdziwe i mamy wrażenie, że można byłoby je usłyszeć od niejednej nastolatki. – Chcę być prawdziwa w wyrażaniu moich emocji i uczuć. Myśli i pragnień – mówi Sarah. Wydaje się, że ta koncepcja jet całkiem przekonująca – na Instagramie śledzi ją już ponad 400 tys. osób.
Otwartość, z jaką Sarah wyraża się o życiu erotycznym i emocjonalnym wynika jest reakcją na historię rodzinną twórczyni.
– Jasność i zrozumiałość w moim przekazie jest bardzo ważna. Jestem Palestynką, byłam represjonowana i tłumiona w okresie dorastania. W mojej rodzinie kobiety nie miały nigdy prawa głosu – jeśli miały jakiś problem, nie mogły o nim głośno mówić. W pewnym momencie zaczęłam sobie zdawać sprawę, że tak nie powinno być, bo są rzeczy i ludzie, na których po prostu mi zależy. Chciałabym, żeby mój przekaz był transparentny, prawdziwy i uczciwy. Mam nadzieję, że zachęci to wiele kobiet do przyjęcia podobnego podejścia – opowiada autorka.
Więcej zdjęć zobaczycie na jej profilu na Instagramie.
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/01/1230538.jpg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/01/1230537.jpeg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/01/1230540.jpg)
![](https://www.fpiec.pl/wp-content/uploads/2018/01/1230541.jpg)
Źródło: dazeddigital
Autor: AR