Według Shelby Harris, licencjonowanej psycholożki klinicznej, która specjalizuje się w behawioralnej medycynie snu, jeśli chcemy poczuć się po drzemce pełni energii, powinna ona trwać od 20 minut do pół godziny.

— Jeśli zdrzemniemy się na godzinę, wchodzimy w głębsze fazy snu i budzimy się bardziej zmęczeni — komentuje Harris.

Ekspertka radzi także, aby zwracać uwagę na odpowiednią porę dnia do odbycia drzemki. — Powinno to być na co najmniej 8-9 godzin przed wieczornym położeniem się spać. Dla większości ludzi ostatni dzwonek na drzemkę przypada na godzinę 14:00 — mówi.

Shelby Harris wyróżnia także kilka zalet niedługich drzemek: zwiększają one poziom energii, produktywności, wzmacniają koncentrację oraz poprawiają nastrój. — To same korzyści i dodatek do późniejszego dobrego snu — mówi psycholożka.

Należy jednak pamiętać, że drzemki nigdy nie zastąpią długiego, nocnego snu.

Harris zaleca więc obserwować swoją wieczorną rutynę, by uniknąć skracania długości odpowiedniego snu poprzez odbywane w dzień drzemki.

Zdjęcie główne: Alexander Grey/Unsplash.com
Tekst: OP