Mikroplastik w wodzie groźny dla zdrowia? WHO: „mamy za mało danych”
Ubiegłoroczna analiza wykazała, że ponad 90 proc. najpopularniejszej na świecie butelkowanej wody zawiera kawałki mikroplastiku. W niektórych przypadkach ich stężenie wynosiło nawet 10 tys. sztuk na litr napoju. Nic więc dziwnego, że Światowa Organizacja Zdrowia postanowiła sprawdzić, jaki wpływ na nasz organizm może mieć spożywanie każdego dnia zanieczyszczonej tworzywem sztucznym wody. Wyniki tej analizy zostały opublikowane w 124-stronnicowym raporcie.
Niestety, ze względu na brak odpowiednich danych, dokument nie przyniósł ulgi tym, którzy na niego czekali, ponieważ autorzy nie byli w stanie określić, czy mikroplastik jest dla nas faktycznym zagrożeniem.
Ilość badań nad mikroplastikiem jest bardzo skąpa, a jego wpływem na życie ludzi zajęła się zaledwie garstka badaczy, stąd ciężko o daleko idące wnioski.
Twórcy raportu WHO dotarli do zaledwie dziewięciu analiz dotyczących zanieczyszczenia wody pitnej tworzywami sztucznymi, jednak sporą część z nich uznano za niewiarygodne.
– W oparciu o nasze ograniczone informacje, mikroplastik obecny w wodzie pitnej nie wydaje się stanowić zagrożenia dla zdrowia ludzi na obecnym poziomie. Musimy jednak pilnie dowiedzieć się więcej – mówi Maria Neira, dyrektor ds. zdrowia publicznego WHO. Czy to oznacza, że z obszernego raportu Światowej Organizacji Zdrowia nic nie wynika? Nie do końca. Spragnieni wiedzy mogli wyciągnąć z dokumentu kilka ciekawych informacji, jak między innymi to, że duże cząsteczki tworzyw sztucznych, przekraczające 150 mikrometrów, pojawiają się znacznie rzadziej niż te mniejsze. Pojawiały się również takie, które wielkością nie przekraczały 1 mikrometra.
Obecność plastiku w wodzie pitnej, choć niepokojąca, nie musi oznaczać realnego zagrożenia dla naszego zdrowia.
Polimery z tworzyw sztucznych ogólnie są uznane za mało toksyczne, a szczątkowe wyniki sugerują, że wchłanianie ich w ludzkich jelitach jest bardzo niskie. Dotychczasowe badania nie wykazały nic niepokojącego, jednak przeważnie skupiały się one na większych kawałkach plastiku, a nie na nanocząsteczkach. Z tego powodu przedstawiciele WHO nie są w stanie wyciągnąć żadnych jednoznacznych wniosków na temat szkodliwości mikroplastiku w wodzie pitnej.
Tekst: KW
Zdjęcia: Unsplash