Najnowsze statystyki OECD potwierdzają, że depresja jest jedną ze współczesnych chorób cywilizacyjnych. Co więcej, liczba osób zmagających się z psychicznymi zaburzeniami bardzo szybko wzrasta.

Widać to chociażby po danych dotyczących zakupowanych antydepresantów: ich konsumentów było w 2020 roku aż 2,5 raza (!) więcej niż w roku 2000.

Prym wiodą tu Europejczycy, zaś bardzo duży wpływ na pogorszenie sytuacji miała pandemia COVID-19 i lockdowny. Oczywiście warto mieć gdzieś z tyłu głowy, że tak znaczące wzrosty po części wiążą się też ze skuteczniejszym diagnozowaniem i coraz większą społeczną otwartością wobec tematu zaburzeń psychicznych. Wciąż są jednak szokujące.

Na przystępnych grafikach ww. dane zilustrował serwis Euronews. Wybraliśmy dla was pięć, które najlepiej przedstawiają istotę problemu.

1. Skala zażywania antydepresantów (dzienna dawka w uśrednieniu na 1000 osób)

2. Procentowy wzrost konsumpcji antydepresantów w ciągu ostatnich 20 lat

3. Wydatki na antydepresanty w 2020 roku (w milionach dolarów)

4. Procent populacji cierpiący na chroniczną depresję (dane na 2019 rok)

5. Częstość występowania depresji lub jej objawów na tle doświadczenia pandemii COVID-19

Tekst: WM
Źródło zdjęcia głównego: GQ
Źródło grafik: Euronews