Twoje życie towarzyskie wróciło na pełne obroty i czujesz się wypalony? To może być kac społeczny
To twój kolejny dzień wypełniony wyjściami z przyjaciółmi. Kalendarz towarzyski szybko się zapełnia, a świat znów jest piękny i kochasz życie. Okazuje się jednak, że i kontakty międzyludzkie można przedawkować.
Kac społeczny to pojęcie, które – tak jak prawdziwy kac – odnosi się do ogólnego złego samopoczucia, jakie odczuwamy w wyniku interakcji z innymi ludźmi.
– Kac społeczny to uczucie porównywalne do chodzenia po ruchomych piaskach lub bycia otoczonym przez mgłę – tłumaczy terapeutka Melissa Russiano. – Każda czynność wymaga wtedy od nas więcej wysiłku i wydaje się być przytłaczająca i wyczerpująca.
Termin jest dość dobrze znany introwertykom. Każdy, kto kiedykolwiek doświadczył uczucia wyczerpania po serii spotkań towarzyskich (i nie mówimy tu o wyczerpaniu wynikającym z ilości skonsumowanych używek), miał do czynienia z kacem społecznym. Niektórzy porównują go do wypalenia, co nie jest całkowicie mylne, jednak kac społeczny w mniejszym stopniu wynika z kwestii systemowych – chodzi raczej o poczucie przedawkowania kontaktów towarzyskich.
Jak sobie radzić, gdy dopadnie nas kac społeczny?
Przed wszystkim upewnijcie się, że każdego dnia poświęcacie wystarczająco dużo czasu na naładowanie baterii.
Tak jak w wypadku odpoczynku od pracy, dwa tygodnie wakacji w roku nie załatwią sprawy – ważne, by codziennie znaleźć chociaż pół godziny dla siebie. Pomocne może też być ograniczanie planów na weekend do dwóch zobowiązań towarzyskich – czasem lepiej zrezygnować z jednego dodatkowego spotkania i mieć pewność, że czas spędzony w gronie znajomych jest dla wszystkich stron możliwie jak najbardziej wartościowy.
Zdjęcie główne: Kelsey Chance / Unsplash
Tekst: AD