Firma Sage Therapeutics stworzyła lek, który jest w stanie pomóc osobom cierpiącym na depresję w ciągu zaledwie kilku dni. Może to być prawdziwy przełom, jako że klasyczne antydepresanty potrzebują kilku tygodni, by zacząć działać. Dopiero po czasie okazuje się, czy lek faktycznie poprawia nastrój i czy jest prawidłowo dobrany. Z tej przyczyny wiele osób zraża się do farmakoterapii, a okres oczekiwania wspomina gorzej niż całą chorobę.

Firma Sage Therapeuthics udowadnia, że nie musi tak być – jej lek, Zuranolone, właśnie pomyślnie przeszedł trzecią fazę testów.

W badaniu wzięło udział 440 osób cierpiących na MDD (ciężkie zaburzenie depresyjne). Badanych podzielono na dwie grupy: jedna dostała standardowe leki przeciwdepresyjne i Zuranolone, a druga standardowe leki przeciwdepresyjne i placebo. Okazało się, że osoby z pierwszej grupy zaobserwowały pozytywne efekty już po kilku dniach – smutek i lęk ustąpiły. Podobnych efektów nie zgłaszały osoby z drugiej grupy, które zamiast Zuranolone brały placebo.

Zuranolone może zrewolucjonizować proces leczenia depresji. Czy tak się stanie, dowiemy się zapewne wkrótce, bo lek wciąż jest w fazie testów.

Choć efekt działania w pierwszych dniach jest naprawdę spektakularny, badanie nie wykazało żadnych istotnych różnic w długoterminowym działaniu Zuranolone po 42 dniach.

A to przyczyniło się do aż 17-proc. spadku wartości akcji firmy. Niemniej Sage Therapeutics ma nadzieję, że FDA zatwierdzi lek w drugiej połowie roku i wówczas będzie można ruszyć z jego produkcją.

Tekst: NS