Generalnie jest kiepsko i może to fiknąć w dowolną stronę. Raz czytamy o tym, że Europa narażona będzie na saharyjskie upały i susze, za chwilę o tym, że zmiana prądów oceanicznych sprowdzi na Stary Kontynent małą epokę lodowcową. Ale to nie fake newsy. Po prostu nie dysponujemy na tyle precyzyjnymi modelami klimatycznymi, które mogłyby precyzyjnie przewidzieć co się dokładnie stanie i gdzie.

Pewni możemy być jednego. Skala zmian klimatu, jakie człowiek funduje planecie, jest gargantuiczna.

Według raportu miesięcznego Copernicus, temperatura w lipcu była o 1,48 stopnia Celsjusza (2,7 stopnia Fahrenheita) wyższa niż w okresie referencyjnym z lat 1850-1990, podczas gdy ostatnie 12 miesięcy było o 1,64 stopnia Celsjusza powyżej średniej przedindustrialnej. Globalne temperatury mórz utrzymują się na prawie rekordowych poziomach, choć potęgujące je zjawisko El Nino powinno zanikać, przy czym tegoroczny lipiec był tylko o 0,1 stopnia Celsjusza chłodniejszy niż lipiec ubiegłego roku, kończąc 13-miesięczny okres nowych rekordów.

– To, co zaobserwowaliśmy, było zaskakujące pod względem tego, jak bardzo było cieplej. To rodzi pytanie, co dzieje się z oceanem poza tym naturalnym wzorcem klimatycznym, jakim są wydarzenia El Nino lub La Nina. Czy obserwujemy właśnie zmiany w prądach oceanicznych? – stawia pytanie Julien Nicolas, badacz klimatu z Copernicus.

Zmiany w prądach oceanicznych na Atlantyku mogą wywrócić wzorzec pogodowy Europy, a najważniejszych z nich jest Prąd Zatokowy (Gulf Stream).

Prąd Zatokowy przenosi ciepłą wodę z rejonów tropikalnych do północnego Atlantyku. Dzięki temu klimat w Europie Zachodniej i Północnej jest znacznie łagodniejszy niż w innych regionach o podobnej szerokości geograficznej. Jeśli Prąd Zatokowy osłabnie, co obserwujemy, lub zmieni kierunek, może to prowadzić do ochłodzenia klimatu w Europie. Mniej ciepłej wody docierającej do północnego Atlantyku oznaczałoby chłodniejsze zimy i bardziej surowe warunki pogodowe, a także więcej ekstremalnych zjawisk takich jak burze, silne opady deszczu lub długotrwałe susze. Dlaczego tak się dzieje?

Topnienie lodu w Arktyce wprowadza do oceanu dużą ilość słodkiej wody, co może osłabić termohalinową cyrkulację oceaniczną, do której należy Prąd Zatokowy. Słodka woda ma niższą gęstość niż słona, co wpływa na cyrkulację wód.