Koronawirus „sprawił”, że emisja dwutlenku węgla spadła w Chinach o… 100 mln ton
![Koronawirus „sprawił”, że emisja dwutlenku węgla spadła w Chinach o… 100 mln ton .get_the_title().](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2020/02/chin2.jpg)
Dane, jakie napłynęły z raportu China Brief, wykazały, że w Chinach w wyniku epidemii koronawirusa zmniejszeniu uległa skala zanieczyszczania atmosfery dwutlenkiem węgla. Analiza objęła 10 dni w czasie 14-dniowego święta Chińskiego Nowego Roku. Pod lupę wzięto emisje w analogicznym okresie z poprzednich 5 lat. Jak się okazuje, ich stopień był regularnie znacznie wyższy. W 2019 roku kształtował się np. na poziomie 400 mln ton.
Tymczasem w 2020 roku w Państwie Środka wygenerowano przez te 10 dni „zaledwie”… 300 mln ton gazów cieplarnianych, a więc aż o 100 mln ton mniej.
By lepiej unaocznić sobie znaczenie tej różnicy, warto dodać, że 100 mln ton to dokładnie tyle, ile wypuszcza przez cały rok do środowiska… Chile.
![](https://www.f5.pl/wp-content/uploads/2020/02/chin.jpg)
Koronawirus mocno wpłynął na codzienność obywateli, zapotrzebowanie energetyczne i przemysłowe priorytety. Główne źródło tego niespodziewanego proekologicznego wahnięcia tkwi w niższym stopniu aktywności w rafineriach ropy naftowej oraz w zmniejszonym wykorzystaniu węgla.
Gdyby zniżkowa tendencja produkcji zanieczyszczeń się utrzymała, roczna emisja gazów cieplarnianych w Chinach zmniejszyłaby się o… 1 punkt procentowy.
Niestety zaplanowany na ten rok i następne lata specjalny rządowy program wspierający spalanie węgla czy użycie stali może sprawić, że niespodziewany ekologiczny postęp w statystykach zniknie tak szybko jak się pojawił. Eksperci przewidują bowiem spore wzrosty zanieczyszczeń w związku z rygorystyczną lokalną polityką. Na dzień 25 lutego liczba osób zarażonych koronawirusem w samych Chinach wynosi już 77600.
Tekst: WM