Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Książę Harry chce mieć tylko dwoje dzieci. To wyraz troski o naszą planetę

Brytyjska rodzina królewska coraz głośniej mówi o kryzysie klimatycznym.
.get_the_title().

Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że ze względu na gigantyczny przyrost naturalny, groźbę prędkiego przeludnienia naszej planety, a także kryzys klimatyczny coraz więcej osób zaczyna zastanawiać się nad tym, czy rodzenie dzieci wciąż jest etyczne. Antynatalistów wciąż przybywa – na przykład w Indiach działa Voluntary Human Extinction Movement, a w USA Conceivable Future. Coraz głośniej jest też o grupie BirthStrike, która zrzesza ludzi (głównie kobiety), którzy nie chcą mieć dzieci ze względu właśnie na dobro naszej planety. Całkowita rezygnacja z posiadania potomstwa to oczywiście radykalny ruch, na który nie każdy jest w stanie się zdobyć (i, rzecz jasna, nie musi).

Może więc wystarczy ograniczyć liczbę posiadanych dzieci? Może dwójka jest bardziej ekologiczna i przyjazna dla naszej planety niż piątka?

Takiego zdania jest książę Harry. W rozmowie z Jane Goodall z wrześniowego „Vogue’a” wyznał, że wraz z Meghan Markle chcą mieć nie więcej niż dwójkę dzieci. – Musimy wszystkim przypomnieć, że te rzeczy dzieją się właśnie teraz – powiedział Harry o kryzysie klimatycznym. – Już w nim żyjemy. Jesteśmy żabą w wodzie, która już została doprowadzona do wrzenia. Przeraża mnie to. Mówiąc o żabie w we wrzącej wodzie, książę Harry odnosił się do brytyjskiego powiedzenia, które oznacza, że toleruje się coś zbyt długo.

źródło: evening standard

Zawsze myślałem: tylko wypożyczamy to miejsce – powiedział Harry o naszej planecie. – I z pewnością, skoro jesteśmy tak inteligentni i tak rozwinięci, powinniśmy je zostawić w dobrym stanie dla przyszłych pokoleń. Książę powiedział też, że jego stosunek do kwestii zmian klimatycznych zmienił się po narodzinach jego pierwszego dziecka, które przyszło na świat w maju tego roku.

Wygląda na to, że brytyjska rodzina królewska zaczyna brać kryzys klimatyczny coraz bardziej na poważnie.

Książę Karol uwypuklił ten problem podczas przemówienia do przedstawicieli Wspólnoty Narodów (pisaliśmy o tym tutaj), a w środę podczas poświęconego tematowi zmian klimatycznych Google Camp zrobił to książę Harry. Poparcie dla monarchii w Wielkiej Brytanii sięga 69 proc., więc prawdopodobieństwo, że słowa przedstawicieli rodziny królewskiej rezonują wśród obywateli jest naprawdę wysokie – dlatego też dobrze, że zdecydowali się oni mówić o ważnych i aktualnych tematach.

Zdjęcie główne: CNN
Tekst: NS

Zmiany Klimatu