Opłata recyklingowa działa – Polacy zużywają mniej reklamówek

Tym razem dobra wiadomość! Wygląda na to, że chętnie chodzimy do sklepu z własnymi torbami na zakupy.
.get_the_title().

Opłata recyklingowa została wprowadzona w Polsce 1 stycznia 2018 roku. Objęte nią zostały jednorazowe reklamówki o grubości większej niż 15 mikrometrów – teraz nieodpłatnie można pobrać tylko tak zwane zrywki. Opłata recyklingowa wynosi 20 gr plus VAT za sztukę (czyli w praktyce około 25 groszy) i w efekcie sprawiła, że darmowe foliówki zniknęły ze sklepów. Choć ceny reklamówek to w zasadzie symboliczne kwoty, okazało się, że Polacy i tak niechętnie je kupują. I dobrze!

Chyba nie musimy kolejny raz przekonywać was o tym, że co za dużo plastiku, to niezdrowo, bo to wyjątkowo nieekologiczny materiał.

Jednej reklamówki używamy średnio 15-20 minut – tyle, ile trwa droga z domu do sklepu. Rozkłada się ona za to znacznie, znacznie dłużej, bo nawet 500 lat.

fot. Umesh R. Desai / źródło: unsplash

Przed wprowadzeniem opłaty recyklingowej na jednego Polaka przypadało aż 300 reklamówek rocznie. Teraz jest to zaledwie 9 – podaje resort klimatu i środowiska.

Wygląda więc na to, że niechętnie kupujemy reklamówki. Całe rzesze Polaków przerzuciły się najwyraźniej na bawełniane torby na zakupy. To ekologiczny sukces! 'Dotychczasową wysokość opłaty recyklingowej należy uznać za skuteczny mechanizm stymulujący do dalszego ograniczania używania toreb z tworzyw sztucznych przez konsumentów zwłaszcza, że faktyczna cena torby w jednostkach handlowych jest zazwyczaj znacznie wyższa od wysokości opłaty recyklingowej’ – podkreśla resort klimatu i środowiska.

Tekst: NS

Zmiany Klimatu