Pakistan łączy walkę z bezrobociem z walką ze zmianami klimatu. Zatrudnia obywateli do sadzenia drzew
Pandemia koronawirusa uderza w światową gospodarkę. Miliony ludzi na świecie z dnia na dzień tracą pracę. Taki los dotknął też mieszkańców Pakistanu, gdzie w ostatnim czasie stopa bezrobocia zdecydowanie wzrosła. Szacuje się, że bez pracy pozostało nawet 17 milionów osób, z czego 70 proc. zamieszkuje prowincję Pendżab. Rząd kraju wpadł na pomysł, jak może pomóc swoim obywatelom i to w dwojaki sposób: przywracając ich do pracy i kontynuując projekt mający na celu walkę ze zmianami klimatycznymi.
Aż 63 tys. Pakistańczyków, którzy stracili pracę w związku z obowiązującym na terenie państwa od 23 marca lockdownem, zostało zatrudnionych do sadzenia drzew w ramach projektu „10 Billion Tree Tsunami”.
Związana z zalesieniem Pakistanu akcja, znana również pod nazwą „Plant for Pakistan”, to odpowiedź rządu na kiepską sytuację kraju w obliczu zmian klimatycznych.
Według wskaźnika Global Climate Risk Index 2020 Pakistan plasuje się na 5 miejscu krajów najbardziej dotkniętych skutkami globalnego ocieplenia na przestrzeni ostatnich 20 lat.
W latach 1999-2018 odnotowano tam ok. 150 ciężkich i niekorzystnych zjawisk związanych z pogodą – od powodzi, przez okresy suszy, po ekstremalnie wysokie temperatury. Rząd kraju, wiedząc że sytuacja będzie szła tylko ku gorszemu, obmyślił plan zasadzenia 10 miliardów drzew na terenie państwa. Jego realizacja ruszyła w listopadzie 2018 roku i ma się zakończyć w 2023 roku.
Sytuacja związana z pandemią sprawiła, że sadzenie drzew w ramach „10 Billion Trees Tsunami” trzeba było wstrzymać w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo pracowników. Rząd jednak nie ukrywał, że chciałby, żeby praca nad „Plant for Pakistan” została jak najszybciej wznowiona, gdyż jest to kluczowe dla uchronienia kraju przed kolejnymi kataklizmami klimatycznymi. Kiedy w związku z pandemią koronawirusa kolejni pracownicy fizyczni zaczęli tracić pracę, podjęto decyzję o powróceniu do sadzenia drzew i zatrudnieniu przy tym właśnie tych osób.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Na zalesianych terenach utrzymywane są wszystkie zasady bezpieczeństwa. Członkowie ekipy noszą maski i utrzymują od siebie co najmniej dwumetrowy odstęp.
Dzięki kontynuacji prac w tym roku w Pakistanie uda się zasadzić aż 50 mln sadzonek młodych drzew.
I co równie ważne – dzięki temu tysiące Pakistańczyków, którzy utrzymywali się z dniówek, ma pieniądze na życie. Wynagrodzenie za sadzenie drzew jest co prawda o około połowę mniejsze niż w ich dotychczasowych pracach, ale robotnicy przyznają, że są w stanie przetrzymać dzięki niemu ten trudny okres.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dyrektor tego projektu na terenie Pendżabu, Shahid Rahid Awan, zapowiedział, że choć w poprzednich latach okres sadzenia drzew kończył się w okolicach maja, to w tym roku zostanie przedłużony co najmniej do końca czerwca – byleby tylko dać zatrudnienie jak największej ilości osób na jak najdłużej. Liczba tegorocznych pracowników jest 3 razy większa niż rok temu. To świetna i niesamowicie potrzeba inicjatywa. Potwierdza w dość obrazowy sposób, że ratując Ziemię, zawsze ratujemy też siebie.
Zdjęcie główne: Muhammad Khubaib Sarfraz/Unspash
Tekst: KD