Polski oddział ruchu Extinction Rebellion „zmienił” nazwy warszawskich ulic
Extinction Rebellion to międzynarodowy ruch, który walczy z biernością polityków wobec zmian klimatu. Znany jest ze spektakularnych akcji często kończących się interwencją policji. W ostatnim czasie zrywy odbyły się m. in. w Niemczech i Polsce. Studenci z pętlami na szyjach stali na bryłach lodu, które topiły się pod ich stopami. Cel był jeden – dosadnie zobrazować obecną katastrofę ekologiczną.
Grupa młodych ludzi związana z ruchem Extincion Rebellion w nocy z 26 na 27 listopada przeprowadziła zmianę nazw warszawskich ulic.
Naklejki z propozycjami nowych nazw przysłoniły te obecne. Za cel obrano głównie okolice Ministerstwa Klimatu, znajdującego się przy ulicy Wawelskiej. Akcja została przerwana interwencją policji.
„Ministerstwo Klimatu nie stoi już pomiędzy ulicami Reja, Krzyckiego a Wawelską, ale pomiędzy ulicami Suszy, Uchodźców Klimatycznych i Dekarbonizacji. Urzędnicy i urzędniczki w drodze do pracy przejdą przez ul. Topniejących Lodowców, ul. Paneli Obywatelskich i skwer im. Grety Thunberg. Zahaczą o skwer im. Nieposłuszeństwa Obywatelskiego i ul. Paneli Słonecznych. Obiecujemy, że będziemy się przyglądać pracy nowo powołanego ministerstwa i sprawdzać, czy robi to, co do niego należy – o czym niech świadczą symboliczne oczy na tabliczkach” – można przeczytać w manifeście Extinction Rebellion.
Akcje Extinction Rebellion mają przypomnieć społeczeństwu o powadze sytuacji, a rządzącym o tym, jak poważne konsekwencje może mieć ich bezczynność. W ubiegłym roku Polska zajęła czwarte miejsce w rankingu największych emitentów CO2 w Unii Europejskiej, piąte w Europie i 19. na świecie.
Jak wynika z przeglądu statystycznego BP, Polska w 2018 roku wypuściła do atmosfery 322,5 mln ton dwutlenku węgla.
Tekst: Paula Kierzek
Zdjęcie główne: www.facebook.com/XRPolska/