Posprzątali stare plakaty wyborcze, a teraz szyją z nich torby
Wybory do europarlamentu już dawno za nami. Mimo to, w miastach dalej widzimy całe mnóstwo starych plakatów wyborczych z twarzami polityków. Choć komitety wyborcze mają jeszcze czas na posprzątanie miasta z banerów, pojawił się pomysł, jak poradzić sobie z tym bałaganem szybciej i sprawniej.
To inicjatywa młodych katowiczan, którzy wzięli sprawy we własne ręce. Aga Kowalska i Jarek Harazin to założyciele śląskiej marki odzieżowej Barhan, która na co dzień projektuje i szyje plecaki, akcesoria oraz streetwearową odzież.
Swoją pracowanie mają w Katowicach i to właśnie droga do pracy była punktem zapalnym inicjatywy.
– Jadąc do naszej pracowni, często mijaliśmy skrzyżowania pełne banerów wyborczych. Zdecydowaliśmy się zdjąć kilka z nich – opowiadają katowiczanie. I tak się stało. Jarek zdjął szpecące banery ze swojej okolicy, zabrał je ze sobą a Aga w dosłownie piętnaście minut stworzyła z nich torbę. Inicjatywa ma pomóc oczyścić przestrzeń miejską z pozostałości po wyborach. Katowiczanie mają też na uwadze względy ekologiczne, szczególnie ideologię zero waste.
– Z odzyskanych banerów szyjemy torby, w które pakujemy nasze produkty. Chcemy w ten sposób nie produkować nowych niepotrzebnych śmieci, a dać klientowi opakowanie, które można po raz kolejny wykorzystać – tłumaczą. Aga i Jarek chcą w ten sposób zwrócić uwagę na to, że ludzie mogą mocniej troszczyć się o wspólną przestrzeń miejską.
Angażują mieszkańców, aby sami pozbierali stare plakaty wyborcze i dostarczyli do ich studia.
W zamian katowiczanie otrzymają torbę, której nadadzą tym samym drugie życie.
Agę i Jarka znajdziecie na ich facebookowym profilu oraz na Instagramie.
Tekst: Agnieszka Pastor