Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Marnowanie żywności to jeszcze większy problem niż dotychczas sądzono

Naukowcy sądzą, że marnujemy aż dwa razy więcej jedzenia!
.get_the_title().

Marnowanie żywności to poważny problem. W 2005 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) oszacowała, że aż 1/3 rzeczy, która nadaje się do zjedzenia, nie trafia na nasze talerze, tylko do kosza. Czy rzeczywiście aż tyle wyrzucamy?Holenderscy naukowcy to postanowili sprawdzić. Okazało się, że jest jeszcze gorzej. Badania pod kierownictwem Moniki van den Bos Verma z Wageningen University & Research centre właśnie zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym „PLOS ONE”. Naukowcy wykorzystali dane pochodzące z FAO, Banku Światowego i Światowej Organizacji Zdrowia, a także model metabolizmu człowieka, by oszacować związek między marnowaniem żywności a zamożnością konsumentów. Zgromadzone dane pozwoliły na oszacowanie, ile żywności marnuje się w poszczególnych krajach.

Wniosek jest prosty – okazuje się, że im bogatsze państwo, tym więcej jedzenia wyrzuca się w nim do kosza.

Gdy zamożność mieszkańców danego państwa osiągnie próg przekraczający 6,7 dolara (nieco ponad 26 złotych) na osobę, zaczyna rosnąć marnotrawienie żywności.

źródło: forum ekonomiczne

To jeszcze nie wszystko. Holenderscy naukowcy są także zdania, że marnujemy znacznie więcej żywności niż dotychczas sądzono. W 2015 roku FAO oszacowało, że każdy mieszkaniec planety wyrzuca codziennie do kosza 214 kalorii dziennie. Zdaniem Holendrów jest aż dwa razy gorzej.

Naukowcy zastosowali opisany wyżej model do otworzenia szacunków FAO i wyszło im, że dzienna wartość marnowanego jedzenia na osobę wynosiła w 2015 roku aż 527 kalorii.

To, co obecnie mamy w swoich kuchniach, może wykarmić pięć osób zamiast czterech – skomentował dr Thom Achterbosch z Wageningen University. Jak tłumaczą naukowcy, aby zapobiec marnowaniu tak ogromnych ilości jedzenia, konsumenci muszą zmienić swoje nawyki – nie gromadzić ogromnych ilości jedzenia w domu, tylko kupować tyle, ile potrzebują, a także gotować sobie mniejsze porcje potraw. Badania dotyczyły jednak wyłącznie tych rzeczy, które psują się w naszych lodówkach. Nie uwzględniły tych, które nigdy nie mają szansy trafić do sklepu, na przykład tak zwanych „brzydkich” warzyw i owoców – gdyby tak się stało, wynik byłby pewnie jeszcze bardziej zatrważający.

Tekst: NS

Zmiany Klimatu