Rząd planuje również wprowadzenie zakazu sprzedaży nowych pojazdów hybrydowych od 2035 roku. Wyjątek będą stanowić samochody hybrydowe i furgonetki, które mogą pokonywać znaczne odległości bez emisji dwutlenku węgla. – Wielka Brytania patrzy w przyszłość. Odnowa naszej planety i naszych gospodarek może i musi iść w parze – powiedział Johnson w swoim oświadczeniu.

To już drugi raz, kiedy Johnson przyspieszył plany wprowadzenia zakazu sprzedaży pojazdów z silnikami spalinowymi.

Rząd początkowo planował zakazać sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi od 2040 roku. W lutym władze przesunęły ten zakaz do 2035 roku.

Zakaz jest częścią szerszego, 10-punktowego planu „zielonej rewolucji przemysłowej” dotyczącego Wielkiej Brytanii. Plan ten ma pomóc krajowi w walce z kryzysem klimatycznym i w osiągnięciu zerowej emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 roku. Obejmuje on również inwestycje w inicjatywy wychwytywania dwutelnku węgla, niskoemsyjne wytwarzanie wodoru, energię jądrową, a także zwiększenie przybrzeżnej energii wiatrowej.

Plan pochłonie 12 miliardów funtów z funduszy rządowych oraz stworzy 250 tys. „zielonych” miejsc pracy.

– Jeśli zastosujemy tę samą gorliwość i pomysłowość do powstrzymania zmian klimatycznych, co do walki z koronawirusem, możemy przekształcić naszą gospodarkę, zapewniając miejsca pracy i wzrost gospodarczy w całym kraju – powiedział w oświadczeniu Alok Sharma, Sekretarz Stanu ds. Biznesu, Energii i Strategii Przemysłowej.

Na podobne rozwiązanie postawiła już Norwegia, Islandia, Izrael oraz stan Kalifornia, o którym już pisaliśmy. Jednak to Wielka Brytania będzie pierwszym krajem G7, który zdekarbonizuje transport drogowy.

Zdjęcie główne: unsplash.com
Tekst: Marta Zinkiewicz