Balenciaga we wzruszającej kampanii pokazuje, jak wielką siłę mają przyjaźń i miłość
Balenciaga pod wodzą Demny Gvasalii w swoich kampaniach śmiało nawiązuje do otaczającej nas rzeczywistości. Przypomnijmy choćby ostatnie dwie, w których dom mody zaprezentował swe kolekcje na plakatach wyborczych, a także w apokaliptycznym, karykaturalnym wydaniu wiadomości, odnosząc się m.in do zbliżającej się śmierci naszej planety i destrukcyjnych politycznych manewrów. Najnowsza kampania luksusowej marki także nie jest szablonowa. Po pokazie, na którym zaprezentowana została kolekcja na jesień 2020 i który wstrząsnął całym światem mody, ciężko byłoby spodziewać się jakiegokolwiek powiewu optymizmu. – To najczarniejsza kolekcja, jaką zrobiłem – mówił o niej gruziński projektant.
Najnowsza kampania daje jednak ludziom nadzieję na lepsze jutro, które przyjdzie, jeśli będziemy w życiu otaczać się miłością.
Przyjaźń i miłość to dwie najpiękniejsze relacje, jakich człowiek może doświadczyć w życiu. Choć nie zawsze są one łatwe, możemy przez nie cierpieć, płakać i tęsknić, to każdy powinien ich zaznać, ponieważ to właśnie one kształtują nas najbardziej. W trwającym ponad 2 minuty i przepełnionym emocjami filmie, za którego reżyserię odpowiada Maurus Vom Scheidt, modele pokazują, jak różne potrafią to być związki – od skomplikowanych, wieloletnich i uskrzydlających miłości po beztroskie i dające pełnię szczęścia przyjaźnie.
Bardzo ważne jest natomiast, że relacje te są całkowicie wolne, bez jakichkolwiek podziałów.
Takie, na jakie zasługuje w dzisiejszych czasach każdy człowiek, który sam decyduje o swoim życiu i kierunku uczuć. Muzyka skomponowana przez Toma Hodge’a nadaje rozgrywającemu się w Berlinie filmowi charakteru. Zwieńczeniem kampanii jest natomiast hasło, które każdy powinien wziąć sobie do serca – „Live to love”.
Tekst: Paula Kierzek
Zdjęcie główne: „Balenciaga Fall 20 Campaign” / youtube.com