Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Coraz więcej osób nie pierze swoich ubrań. Dlaczego?

A może wszyscy powinniśmy prać trochę rzadziej?
.get_the_title().

Czy warto prać ubrania? Większość z nas z pewnością powiedziałaby, że tak i od razu podałaby co najmniej kilka powodów. Tymczasem okazuje się, że ruch 'bez prania’ zyskuje coraz więcej zwolenników. Najczęściej dotyczy to jeansów. Już kilka ładnych lat temu CEO Levi’sa Chip Bergh podkreślał, że lepiej ich wcale nie prać, zwłaszcza jeśli są z surowego denimu. – Surowy denim jest najlepszy sześć miesięcy przed praniem. Im dłużej możesz go nie prać, tym lepiej będą wyglądać twoje jeansy. Wszystko dlatego, że barwnik indygo wytrze się w miejscach, gdzie tworzą się naturalne zgięcia. Siedząc, wkładając do kieszeni telefon czy ręce. Te małe, codzienne rzeczy sprawią, że twoje jeansy będą wyglądać świetnie – przekonywał Bergh.

Istnieją nawet zawody dla osób, które opóźniają w nieskończoność pranie swoich jeansów z surowego denimu – noszą nazwę Indigo Invitational i w tym roku odbywa się ich piąta edycja.

Podobno najlepsi uczestnicy wrzucają swoje spodnie do pralki dopiero wtedy, gdy założą je 150, a nawet 200 razy. Inni nie piorą ich nigdy. Jak więc pozbywają się nieprzyjemnych zapachów? Są na to sposoby: wietrzenie, kąpiel słoneczna lub mrożenie.

fot.
No Revisions/unsplash

Ale nie tylko fani surowego denimu rezygnują z prania. Marka Wool& przygotowała specjalne wyzwanie dla swoich klientek – 100 dni noszenia i nieprania tej samej sukienki z wełny merynosów. Z kolei w 2019 roku głośnym echem odbiło się wyznanie znanej z zamiłowania do ekologii projektantki Stelli McCartney, która powiedziała, że pierze tylko wtedy, kiedy jest to naprawdę konieczne. – Nie noszę codziennie innego biustonosza i nie wkładam do pralki ubrań, które założyłam tylko raz. Bardzo dbam o higienę, ale nie jestem fanką prania chemicznego ani jakiegokolwiek innego – powiedziała wówczas, dodając, że brud często da się po prostu zdrapać.

Inni rezygnują z częstych prań przez rosnące koszty energii elektrycznej.

Wśród nich są zarówno ci, którzy i tak za praniem nie przepadali, jak i osoby, które starają się je robić rzadziej z powodów ekologicznych – pranie to nie tylko prąd i woda, ale też mikroplastik, który uwalnia się z tworzyw sztucznych. Niezależnie od przyczyn, kierują się nosem i aspektami wizualnymi. Czasem stosują też takie sztuczki jak wietrzenie czy – zwłaszcza latem – spryskiwanie t-shirtów pod pachami octem lub alkoholem.

Jedną z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić ubraniu, jeśli chodzi o jego trwałość, jest wypranie – przekonuje Mark Sumner, wykładowca zrównoważonej mody na Uniwersytecie w Leeds, bo podczas prania ubrania mogą się skurczyć, podrzeć lub stracić kolor. A więc choć chodzenie przez okrągły rok w tych samych niepranych jeansach może się wydawać grubą przesadą, istnieją całkiem racjonalne przesłanki, by rzadziej odpalać pralkę.

Tekst: NS
Zdjęcie główne: Micaela Parente/Unsplash

FASHION