Trwa miesiąc mody męskiej. Oto 5 marek, które warto obserwować
W piątek, 5 stycznia, w Londynie rozpoczął się sezon pokazów mody męskiej. Prezentowane kolekcje przeznaczone są na okres jesień/zima 2018. Kogo warto obserwować, kto tak naprawdę napędza sprzedaż kolekcji menswear oraz jakie tematy poruszali młodzi projektanci? Sprawdźcie poniżej!
5 projektantów mody męskiej, których warto obserwować w tym roku
1. GmbH
Marka pochodząca z Berlina, inspirowana życiem jego mieszkańców. Nazwa wywodzi się z niemieckiego odpowiednika skrótu 'Sp. z o.o.’. Serhat Isik i Benjamin Alexander Huseby, założyciele brandu, mówią, że odnaleźli się ze swoją estetyką na nocnych scenach niemieckiej stolicy – większość marek inspiruje się charakterystycznym stylem Berghain, oni odnajdują się w niszowych, małych klubach nocnych. Pomimo, że GmbH zdążyło zwrócić już na siebie uwagę krytyków ciasnymi kamizelkami i spodniami z PCV o wysokim stanie, ten sezon będzie dla nich przełomowy. Ich pierwszy pełnowymiarowy pokaz odbędzie się w Paryżu, 16 stycznia. Twórcy zapowiadają przełomową linię inspirowaną nocnym życiem miasta.
2. MISBHV
Marka odzieżowa z rodzimego podwórka, która została wielokrotnie doceniona przez krytyków na całym świecie. Ich linie wielokrotnie pokazywane były w Nowym Jorku – teraz czas na pierwszy pokaz kolekcji męskiej w Paryżu. Brand doceniany jest szczególnie za swoje alternatywne spojrzenie na streetwear, miks stylów, kształtów i wpływów. Przeczytaj więcej o ostatniej kolekcji MISBHV, ich debiucie w Nowym Jorku czy kolekcji EUphoria.
3. DANSHAN
Nazwa „DANSHAN” to połączenie imion projektantów marki (Dan, czyli Danxia Liu, oraz Shan – Shanpeng Wong) mają dość interesujące spojrzenie na projektowanie odzieży męskiej. Ich praca skupia się na obserwowaniu zmieniającej się dynamiki w definicji płciowości oraz jej wpływie na modę. Danxia, która pierwsze 12 lat swojego życia przeżyła jako chłopiec w Chinach, szuka sposobu na dekonstrukcję ram płciowości poprzez ubiór. Na elementy ich kolekcji składają się spódnice w stylu sarong, jedwabne szlafroki, topy na cieniutkich ramiączkach – wszystko to tworzy alternatywny styl podejścia do ubierania mężczyzn.
4. SANKUANZ
Kolejny streetwearowy brand z korzeniami w Chinach. Prowadzony przez Shangguan Zhe stawia za główny cel zmienianę spojrzenia na chińską kulturę, przenosząc styl tamtejszego podziemia i jego subkultur na projekty i wybieg. Jak mówi projektant, jest to połączenie dubstepowej sceny Szanghaju, nauki i religii. To już drugi raz kiedy ta niepokorna marka prezentować będzie swoją kolekcję w Paryżu.
5. A-COLD-WALL*
Zainspirowana brytyjskim podziałem klasowym marka A-COLD-WALL* czerpie z perspektyw klasy pracującej w przemyśle modowym. Doceniona nagrodą Fashion Award, ma już na swoim koncie współpracę z Nike. Tutaj DIY nabiera nowego znaczenia – nawet tak proste elementy jak logotypy na koszulkach wykonywane są ręcznie.
Stanowisko młodych projektantów
MAN to platforma Fashion East zrzeszająca projektantów u progu ich kariery. W tym sezonie młodzi twórcy biorący udział w pokazach kolekcji męskich w zdecydowanej większości opowiadali się za identyfikacją gender-neutral. Wskazywali również na banalność idei mody oraz próżności świata, który je napędza. Głównym tematem było jednak przebicie się przez panujące normy i zatarcie granic płciowości. Ważny był również udział nowych technologii w kolekcjach wskazujący na rozwój techwearu.
Kto napędza sprzedaż menswearu?
Badania wskazują na to, że wielkie firmy marketingowe moderują swoje kampanie w taki sposób, żeby adresowane były do kobiet. To właśnie one mają największy wpływ na sprzedaż menswearu. Marketingowcy wielkich marek tłumaczą swoje ruchy w dość prozaiczny sposób – kobiety, które widzą atrakcyjnych mężczyzn w reklamach, chętniej kupują lub namawiają do kupna produktów swoich bliskich. W tych kwestiach to one są znacznie bardziej decyzyjne i częściej od swoich partnerów kupują odzież męską.