Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

O powstaniu marki Balagan Studio i najnowszej kolekcji „Lust for life” rozmawiamy z jej założycielkami

Tej jesieni do wspieranych przez Balagan inicjatyw dołączy trzecia – Fundusz Feministyczny, instytucja która ma wspierać działania realizowane przez kobiety i dziewczyny z całego kraju. Od teraz kupując w Balagan, można wspomóc organizację, której celem jest budowanie lepszego, równego i sprawiedliwego świata.
.get_the_title().

Gdzieś pomiędzy Warszawą a Tel Awiwem narodził się Balagan — polska marka, którą stworzyły Hanna Ferenc oraz Agata Matlak-Lutyk. Tutaj klasyka miesza się ze świeżym spojrzeniem na obuwie, a transparentność produkcji jest nadrzędną wartością. Kampania „Lust for life” jest opowieścią o odnajdywaniu na nowo przyjemności w trudnej i pełnej wyzwań codzienności. Jej tytuł nawiązuje do albumu Iggy’ego Popa, stworzonego w 1977 roku z Davidem Bowiem w Berlinie. Właśnie to miasto, uchwycone w obiektywie Kuby Dąbrowskiego, autora i jednocześnie mieszkańca Berlina, jest tłem i bohaterem sesji, którego mniej reprezentacyjna strona — brudne ulice, pomazane ściany, patchworkowa architektura — uchwycona została na tle toczącego się mimochodem życia.

Z Balagan rozmawiamy o ich początkach, o lokalnych zakładach, w których produkowane są ich buty oraz o nowościach i kampanii na jesienny sezon.

Kto stoi za marką Balagan i jakie były Wasze początki?

Markę założyłyśmy we dwie dokładnie 5 lat temu, w 2015 roku, zaraz na koniec studiów na Wydziale Wzornictwa warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Już wtedy byłyśmy po pierwszych doświadczeniach zawodowych i wymianach studenckich. Chciałyśmy stworzyć markę produkującą skórzane buty i akcesoria. Byłyśmy projektantkami wszystkich produktów, ale również zajmowałyśmy się każdym aspektem prowadzenia biznesu. Dzięki temu od początku marki uczyłyśmy się dużo, a w ciągu paru lat udało nam się rozwinąć firmę, powiększyć zespół i wprowadzić coraz więcej produktów. Dziś pracuje z nami ponad 20 osób pomagających nam rozwijać biznes. Tym samym Balagan to już nie tylko nasze dziecko. To dla nas wielka radość, że każda osoba z naszego zespołu jest niesamowicie zaangażowana i utożsamia się z brandem.

Skąd nazwa Balagan?

Balagan to jedno ze słów wspólne dla polskiego i hebrajskiego, w obu językach oznacza to samo – bałagan. Jest dla nas przekorną nazwą, łączącą obie kultury, z których czerpiemy. W Tel Awiwie, naszym drugim mieście, inspirujemy się modernistyczną architekturą oraz nonszalancją izraelskich kobiet, w Warszawie zaś cenimy elegancję, przywiązanie do rzemiosła i tradycji. Zakorzenienie w tych dwóch miastach ma swoje podłoże na prywatnym gruncie. Hania ma męża z Izraela i od kilku lat dzieli swój czas między Warszawą i Tel Awiwem. Naturalnie Tel Awiw stał się dla nas obu źródłem inspiracji, podobnie jak rodzima Warszawa.

Do kogo kierujecie Wasze produkty? Możecie opisać Waszą typową klientkę?

Chyba nie istnieje typowa klientka Balagan, natomiast jest trochę cech, które są wspólne dla naszych klientek. Projekty Balagan kierujemy do kobiet w każdym wieku, jednak w przewadze nasze produkty wybierają dziewczyny, które nie gonią za popularnymi trendami i szukają ponadczasowych butów oraz akcesoriów. Wszystkie nasze modele cechuje minimalizm i miejska stylistyka. Łączą one ponadczasowy design z wygodą, tak żeby odpowiedzieć na wyzwania intensywnego trybu życia, być użytecznymi zarówno na specjalne okazje, jak i w te dni, kiedy jesteś przez cały dzień na nogach i załatwiasz różne sprawy. Nasze klientki są również świadomymi konsumentkami – nie kupują butów co sezon, szukają klasyki, która zostanie z nimi na lata.

Jakie są podstawowe wartości, które stoją za marką Balagan?

Od początku istnienia Balagan stawiamy na etykę i transparentność, którą opieramy na trzech filarach: ujawniamy koszta produkcji, produkujemy lokalnie w Polsce z szacunkiem dla pracy rzemieślników oraz dzielimy się naszym zyskiem w ramach programu inicjatyw społecznych. Wartością Balagan jest również stosunek do produktów – każdy model projektujemy z myślą o stworzeniu ponadczasowego produktu, który z czasem będzie zyskiwał na wartości. Jego wygląd opiera się mijającym modom, jest ponadczasowy, a materiał, z jakiego jest wykonany, z latami szlachetnieje.

Na Waszej stronie internetowej informujecie, że jesteście częścią Transparent Shopping Collective. Co to właściwie znaczy?

Transparent Shopping Collective, mimo że powołany do życia już 5 lat temu, to dalej nowatorski pomysł na prowadzenie firmy, oparty na transparentnym modelu biznesowym. Stworzyliśmy go wspólnie z przyjaciółmi z marki Elementy. Obie marki ujawniają koszta produkcji i marżę sprzedawanych przez siebie produktów. Pod każdym produktem znajduje się prosty diagram ujawniający części składowe ceny. Podatki, koszta produkcji, marża i 2 proc. naszego zysku, które przekazujemy na program Inicjatyw Społecznych. W tym roku mamy ogromną przyjemność rozszerzyć inicjatywy o kolejną, będzie to Fundusz Feministyczny – organizacja wspierająca działania kobiet. Balagan tworzymy również w kobiecym gronie, wspieranie twórczych i przedsiębiorczych kobiet jest nam więc niezwykle bliskie.

Gdzie powstają Wasze produkty i jak wygląda proces produkcji?

Produkujemy u lokalnych wytwórców w Polsce, w małych manufakturach. Dbamy o jakość, staranne wykonanie i bezpośredni kontakt z szewcami. Przed oficjalnym startem marki długo szukałyśmy producentów, którzy chcieliby z nami pracować. Wielu nie chciało się podjąć tematu, chcieli działać „po swojemu”, produkować modele, które mają już w swojej ofercie, wypracowanymi przez siebie metodami, czyli w ich pojęciu „tak, jak należy”. Nie bardzo im się podobało, że młode kobiety przychodzą do nich i chcą, żeby coś zrobić inaczej. Udało nam się jednak znaleźć takich szewców, którzy prezentowali zupełnie inne podejście. To dzięki ich doświadczeniu i pracy jesteśmy w stanie pokazywać nasze pomysły w postaci gotowych produktów i dalej się rozwijać.

Porozmawiajmy o waszej nowej kolekcji. Czym była inspirowana?

Inspiracji było wiele, od popkulturowych skojarzeń po korzystanie z możliwości technologicznych. Zainspirowały nas między innymi buty bokserskie Rocky’ego, miękkie mokasyny Brada Pitta z filmu „Once upon a time in Hollywood”. Udało się nam zrobić bardzo wygodne miękkie botki w nowej dla Balaganu technologii – szyte na stroblu bez podpodeszwy, dzięki czemu są jeszcze bardziej elastyczne i miękkie. Do stworzenia modelu Victoria inspiracją była Mary Poppins i epoka wiktoriańska. W tej kolekcji pojawia się też pierwsza w Balaganie szpilka.

Do współpracy przy niej zaprosiłyście nieprzypadkowe osoby. Możecie powiedzieć o nich coś więcej?

Po raz pierwszy oddałyśmy realizację kampanii w ręce zewnętrznego fotografa, Kuby Dąbrowskiego. Dotychczas wszystkie sesje Balagan robiłyśmy same w Izraelu, tym razem ze względu na pandemię i utrudnienia w podróżowaniu zdecydowałyśmy się na współpracę z Kubą. Sesja odbyła się w Berlinie, z krajobrazem, który podkreśla miejski charakter marki. W Berlinie lubimy różnorodność architektury: imperialne budynki, klasycystyczne kamienice mieszają się tu z sowieckimi blokowiskami. Doceniamy też dzisiejszą wielokulturowość tego miasta, jego luz i naturalność.

Na zdjęciach występuje Candelaria Saenz Valiente, artystka – performerka i wokalistka, Argentynka mieszkająca w Berlinie. Od dawna jesteśmy pod wrażeniem jej osobowości i twórczości, a zaangażowanie jej do kampanii od dawna było naszym marzeniem. Jest dla nas uosobieniem współczesnej kobiety: odważna i pewna siebie, żyjąca na własnych zasadach. Drugą modelką jest Phoebe Nicette. Do naszych kampanii zapraszamy autentyczne dziewczyny, w różnym wieku, o różnej urodzie, z różnorodnymi doświadczeniami. Chcemy, żeby nasze produkty podążały za ich osobowością i dopełniały ich własny styl.

Wasz ulubiony produkt z dotychczasowych kolekcji to…

Wśród ulubieńców mamy bokserskie botki – Rocky, elastyczne mokasyny Tefer, botki Victoria o lekko vintage’owym charakterze i niskie czółenka Dora w dyskotekowym brokacie. Balagan to minimalizm, ale czasem pozwalamy sobie na dozę niepragmatycznej fantazji, stąd nasz apetyt na brokat, który widać w najnowszej kolekcji.

Jakie macie plany na przyszłość?

Ciągle marzymy i projektujemy. W najbliższym czasie planujemy nowości na wiosnę i lato. W przyszłości kolekcja wegańska, kolekcja męska i dziecięca. Jesteśmy obie z wykształcenia projektantkami produktu, więc marzenia o kolekcji akcesoriów do domu nie są nam odległe…

FASHION