Projekty polskiej scenografki w nowym teledysku Lady Gagi

Słynne buty Alexandra McQueena, surowe mięso i chirurgiczne gorsety – styl Lady Gagi zna każdy. Jej sceniczne kreacje są jak ze snu przesyconego kolorami i symbolami. Podczas jej występów scena zmienia się w modowe show, w którym swój udział ma również polska scenografka i projektantka Agnieszka Osipa.
.get_the_title().

Lady Gaga, po wielkim sukcesie filmowo-muzycznym w „Narodzinach gwiazdy” i oscarowym triumfie utworu „Shallow”, wraca na scenę z nowym krążkiem. „Chromatica” to ponowna podróż do świata dance’u, a elektroniczne brzmienia mieszają się tu z symfonicznym rozmachem. Lady G. to sceniczne zwierze, a jej znakiem rozpoznawczym są ekstrawaganckie, często kontrowersyjne stroje.

W tym sezonie swoją cegiełkę do budowania nowej odsłony artystki dołożyła również Agnieszka Osipa.

W jednym z utworów Gaga prezentuje piękne, wysadzane czerwonymi kamieniami rękawiczki. W kolejnych odsłonach pojawiają się też typowe dla scenografki nakrycia głowy. Bo kto powiedział, że słowiańskie czepce nie pasują do Hollywood?

Mimo uwielbienia ze strony stylistów gwiazd formatu Madonny, Osipa jest jedną z najbardziej tajemniczych postaci świata mody. Rzadko udziela wywiadów, niechętnie pokazuje się na galach, a jeszcze mniej wiadomo o jej prywatnym życiu. Zamiast celebryckich ścianek woli swoją pracownię.

Jej projekty są odzwierciedleniem tego, jak postrzega świat – ciekawsze jest to, co skrywa mrok niż to, co widać w pełnym świetle.

Oprócz projektowania ubioru na łódzkim ASP studiowała malarstwo, którego wpływ widać w tworzonych przez nią dziełach oraz w sposobie ich prezentowania. Skandynawowie doceniają swoje korzenie, czerpią garściami z kultury przedchrześcijańskiej – dawne sagi, opowieści o bogach, i runiczna symbolika są dalej żywe wśród krajów północy, często stając się ich najlepszym towarem eksportowym. Równie fascynująca i wciągająca jest mitologia słowiańska, której przejawy coraz trudniej dostrzec w obecnym podejściu do tradycji i historii.

W Polsce artystką eksplorującą kulturową spuściznę naszych przodków jest właśnie Agnieszka Osipa, której kostiumy zabierają widza w świat słowiańskich mitów i obrzędów. Przyzwyczajonym do przaśnej, biesiadnej wersji folkloru trudno pojąć, że ten mroczny, utkany z mgły i kolców świat może być częścią naszego kulturowego dziedzictwa.

Nie jest moim celem straszyć i szokować, ale niepokoić i wywoływać pewnego rodzaju podświadomy lęk – podkreśla artystka.

Jej kostiumy to opowieść o boginiach – potężnej Mokosz i zwodniczej Dziewannie. Potęga słowiańskiej kobiecości to dualizm, w którym siła miesza się z kruchością. Ciężkie, wysadzane kamieniami zbroje, sztywne gorsety ściskające ciała eterycznych modelek wyglądem przypominających zjawy. Kobieta Osipy jest władcza i uwodzicielska, ale to nie typowa piękność z okładki kolorowego magazynu, to raczej kobieta bluszcz oplatająca widza swoimi pnączami.

Charakterystycznym elementem jej twórczości są wszelkiego rodzaju maski i czepce, będące kwintesencją folkloru – obecnie mocno zapomnianą i wypartą przez szytą w Chinach tandetę w stylu pop, określaną mianem stroju ludowego. Osipa swoje inspiracje czerpie z ludowej, typowo wschodniej ornamentyki, połączonej z gotyckim szykiem. Jej kostiumy to nie apoteoza zła i mroku, a jedynie odzwierciedlenie tego, co drzemie w każdym z nas. Osipa przypomina o naszej kulturze i dziedzictwie, które jest doceniane na całym świecie, a na naszym podwórku pozostaje niezrozumiane i marginalizowane.

Zdjęcie główne: fot. Norbert Schoerner / Lady Gaga
Tekst: Anna Puszczewicz-Siodłok

FASHION