Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Trend roku? Włochy.

„Ciao!”. Tyle wystarczy, aby poczuć leniwy, beztroski i jednocześnie wyszukany klimat Włoch. Ten klimat w ostatnich latach stał się najbardziej pożądany nie tylko wśród miłośników kuchni i podróży, ale też wśród specjalistów od mody, sztuki i szeroko pojętego designu.
.get_the_title().

Boom na Włochy sięga starożytnych czasów, kiedy Cesarstwo Rzymskie było wyznacznikiem tego, co nowe i postępowe na ówczesnej mapie świata. Chociaż historia Cesarstwa nie do końca spełniła oczekiwania jego wielkich władców, dzisiaj Włochy nadal pozostają kolebką europejskiej tożsamości, kultury i tego, za czym w głębi duszy tęskni każdy z nas. To w dużej mierze ta tęsknota sprawiła, że dolce vita to dzisiaj najbardziej pożądany styl życia w każdej dziedzinie. Trend na Włochy osiąga właśnie swoje apogeum i trudno nie zauważyć go w naszym najbliższym otoczeniu: na zdjęciach z wakacji, w kuchni, w kinie i oczywiście w modzie.

Kadr z filmu „Wielkie Piękno”

Moda włoska zawsze cieszyła się uprzywilejowaną pozycją na świecie. Gucci, Prada, Giorgio Armani, Gianni Versace, Dolce&Gabbana, Valentino, Roberto Cavalli, a wcześniej jeszcze fantastyczna Elsa Schiaparelli — to tylko najbardziej znane nazwiska włoskich projektantów i domów mody, które pomimo wielu zawirowań, nadal utrzymują się w rankingu najbardziej rozpoznawalnych marek modowych w branży.

Najlepszy dowód to ostatni raport Lyst, w którym na pięć czołowych marek, aż trzy są włoskiego pochodzenia. O kogo chodzi? Oczywiście o Gucci, Pradę i Versace, które z powodzeniem awansowało na czwarte miejsce w tegorocznym rankingu.

W rankingu Lyst nikt nie uwzględnia jednak innej potężnej siły, która również mocno steruje przemysłem mody. Trend na włoską estetykę w modzie widoczny jest dzisiaj przede wszystkim w kolekcjach nieco mniejszych marek modowych i biżuteryjnych, bo biżuteria — jak wiadomo — to ulubione akcesorium każdej Włoszki.

Belle Cose Store

Na polskim rynku marki, które czerpią inspirację z włoskiej stylistyki, to między innymi Karolina Naji, która projektuje szykowne koszule w duchu vintage, marka Belle Cose Store, która przepełniona jest akcesoriami i biżuterią we włoskim stylu, oraz oczywiście Magda Butrym, która nie ma sobie równych w łączeniu trzech najbardziej rozchwytywanych obecnie trendów: włoskiej mody, ducha vintage i sylwetki z lat 80.

Karolina Naji
Magda Butrym

Włoska estetyka przenika również do kampanii większych i znaczących marek odzieżowych. Najlepszym przykładem jest ostatnia, głośna i bardzo pozytywnie przyjęta kampania marki Reserved, Ciao Kendall, która jest kwintesencją włoskiego dolce vita w modzie. Zdjęcia i video z Kendall Jenner zaskakują nie tylko ze względu na doskonałą grę siostry z klanu Kardashianów, ale też ze względu na doskonałe stylizacje inspirowane włoskimi kobietami z lat 60. Jest seksownie, dziewczęco, swobodnie i z humorem jednocześnie. Są wystawne włoskie wnętrza, ale jest też ruch, energia i ekspresja, której przecież Włochom nigdy nie brakowało.

Ciao Kendall Reserved

Nieco wcześniej, bo kilka dobrych miesięcy temu, pojawiła się inna głośna kampania, tym razem promująca kolaborację KITH i Versace. Ta kampania z kolei jest hołdem dla dziedzictwa Imperium Rzymskiego. Świadczy o tym zarówno Bella Hadid o wyglądzie bogini, jak i bogato zdobione ubrania z kolekcji, a także ociekające złotem i przepychem wnętrza, w których odbywały się zdjęcia do sesji.

KITH x Versace

Włochy mają też swoje inne oblicze, które podziwiać można w takich miejscach jak Pompeje i Herkulanum. To właśnie tu pod koniec ubiegłego roku Gucci zorganizowało sesję promującą kolekcję Pre-Fall 2019. Eklektyczna estetyka Gucci i starożytne freski pozostałe na słynnych murach obu miast to zderzenie, które głośno przyklaskuje starej i nowej erze włoskiej dominacji w europejskiej kulturze.

Gucci Pre Fall 2019

Trudno pośród tych przykładów nie wspomnieć też duetu projektantów, który co prawda niezbyt dobrze radzi sobie z podbiciem Azji, ale za to u siebie panowie czują się doskonale. Dolce & Gabbana doskonale wiedzą, co zrobić, abyśmy kupili nie tylko ich akcesoria i kreacje, ale też przy okazji odwiedzili takie cuda natury jak jezioro Como, nad którym odbył się jeden z najpiękniejszych pokazów mody 2018 roku. Takie wydarzenia przyczyniają się do popularyzacji urokliwych miejsc, których we Włoszech jest aż nadto.

Dolce&Gabbana

Wystarczy spojrzeć na zdjęcia swoich znajomych. Pewnie połowa z nich w tym roku odwiedziła południe Włoch, czyli zapierające dech w piersiach wybrzeże Amalfi z kolorowym Positano na czele. W obliczu drożejącej Chorwacji Włochy stają się bardzo kuszącą propozycją na spędzenie idealnego urlopu. W sezonie lub poza nim, bo przecież tam prawie zawsze świeci słońce. Oprócz słońca serwowana jest kuchnia, która warta jest każdego grzechu. Przystawki, dania główne, desery i alkohol — tutaj wszystko smakuje jak w kulinarnym raju.

Kuchnia włoska jest zresztą nieodłącznym elementem dolce vita, które w naszej wyobraźni przybiera postać długich rodzinnych posiłków przy równie długim stole, na którym karafki wina napełniają się same niczym w Galilei.

Kto z nas nie marzy o domku w malowniczej Toskanii lub właśnie na południowym wybrzeżu, w którym zamieszka na emeryturze? Wiele osób nie czeka nawet na magiczną granicę 60-65 lat i zamiast rzucać wszystko i wyjeżdżać w mroźne i dzikie Bieszczady, rzucają wszystko i wyjeżdżają w stronę słodkiej włoskiej codzienności. Takiej, jak w filmach Luci Guadagnino albo Paolo Sorrentino.

A że „Wielkie Piękno” pokazuje też bardzo smutne aspekty idealnego życia, to można zrzucić na drugi plan. Tak samo jak dramatyczny wręcz podział północnych i południowych Włoch, polityczne kryzysy, popularność osób pokroju Berlusconiego i wielkiego kryzysu ekonomicznego na rynku pracy.

Wyjechać do Rzymu i otaczać się dziełami Michała Anioła, Rafaela i Caravaggio? Świetny plan, ale niestety sztuka karmi duszę, a nie ciało.

Call Me By Your Name

Zresztą sztuka to ostatni element boomu na idylliczne włoskie życie. Chociaż najsłynniejsze muzeum sztuki znajduje się w Paryżu, to właśnie włoscy artyści należą do kolebki europejskiego dorobku. Wspomniany Michał Anioł, Rafael, Da Vinci, Caravaggio, Botticelli — czy trzeba wymieniać więcej?

Trend na sztukę przybrał w ostatnich latach na sile, głównie po premierze teledysku Beyoncé i Jay’a-Z do kawałka „Apeshit”. Luwr wyprzedany, a wszyscy stali się znawcami, kolekcjonerami i koneserami sztuki.

W efekcie każda szanująca się blogerka i redaktorka mody ma na swojej komodzie nie tylko złoconą biżuterię we włoskim stylu, ale również głowę stylizowaną na antyczną rzeźbę. Piękny element wystroju, który pokazuje zamiłowanie do sztuki, rzymskiego dziedzictwa i trendu, który w końcu przeminie jak wszystko inne.

Apeshit

Na szczęście to, co po nim pozostanie, to najsmaczniejsze włoskie perełki, które doceni każdy prawdziwy miłośnik dolce vita. Włoskie filmy, niekoniecznie te z głośnych kinowych premier, włoska muzyka, którą można usłyszeć w zapomnianym zakątku niewielkiego włoskiego miasteczka, analogowe zdjęcia, jak na przykład te autorstwa Charlsa H. Trauba, włoski Vogue, który nadal deklasuje inne wydania, zachwycające włoskie wnętrza, które często chowają się w nikomu nieznanych prywatnych domach i oczywiście włoska pizza w restauracji, za którą nie dalibyśmy trzech groszy. Oto Włochy w najlepszym wydaniu.

Tekst: Malwa Wawrzynek

FASHION