Do 2040 roku mięso nie będzie pochodziło od zwierząt
Niedawny raport globalnej firmy konsultingowej AT Kearney podkreśla znaczący wpływ tradycyjnej produkcji mięsa na środowisko oraz ukazuje obawy ludzi dotyczące dobrostanu zwierząt w rolnictwie przemysłowym. „Przemysł hodowlany na dużą skalę jest przez wielu postrzegany jako niepotrzebne zło” – czytamy w raporcie, który oparty jest na wywiadach ekspertów. – „Dzięki zaletom nowatorskich zamienników mięsa, które wyglądają i smakują podobnie, to tylko kwestia czasu, zanim zdobędą znaczący udział w rynku”.
Obecny przemysł mięsny jest bardzo niekorzystny dla środowiska – od emisji dwutlenku węgla powodującej kryzys klimatyczny, po przekształcanie dzikich siedlisk na pola uprawne i szerzące się zanieczyszczenie rzek oraz oceanów.
Takie firmy jak Beyond Meat, Impossible Foods i Just Foods, które wykorzystują składniki roślinne do tworzenia zamienników burgerów, jajek, mleka i innych produktów odzwierzęcych, bardzo szybko się rozwijają.
Firma Beyond Meat zarobiła 240 milionów dolarów, gdy tylko weszła na rynek, a ponadto wartość jej udziałów wzrosła dwukrotnie.
Inne firmy pracują nad hodowaniem komórek mięsnych w kadziach, czyli wytwarzaniem prawdziwego mięsa w laboratorium – bez konieczności zabijania zwierząt oraz ograniczając przy tym emisje.
Mówi się, że na dłuższą metę wygra właśnie mięso hodowlane w kadziach. Nowatorskie wegańskie zamienniki mięsa są jednak niezbędne w fazie przejściowej.
Mięso in vitro odtwarza smak i strukturę mięsa w większym stopniu, niż alternatywy oparte na roślinach. Na razie ten nowatorski produkt nie trafił jeszcze na sklepowe półki.
– Przejście do stylu życia opartego na wegetarianizmie i weganizmie jest niezaprzeczalne i nietrudne do przewidzenia, ponieważ wielu konsumentów już obniża spożycie mięsa w wyniku większej świadomości związanej ze stanem środowiska i dobrostanem zwierząt – powiedział Carsten Gerhardt, partner w AT Kearney. – Przewidywany wzrost hodowanych w laboratorium produktów mięsnych oznacza, że zapaleni mięsożercy nadal mogą cieszyć się taką samą dietą, ale już bez negatywnego wpływu na planetę.
Tekst: Marta Mankiewicz