Co i jak kochamy jeść w Polsce?

Glovo postanowiło sprawdzić, na zapach jakiego dania uśmiechamy się sami do siebie i czy ocieramy sobie łzy kęsem ulubionej pizzy. Jak jedzą Polacy i czy jedzenie jest dla nas czymś więcej niż tylko sposobem na zaspokojenie głodu?

Polska – co niektórych może zdziwić – naprawdę jest w czołówce, jeśli chodzi o ofertę gastronomiczną. Szczególnie w Warszawie uświadczymy autentycznej kuchni Azji, Bliskiego Wschodu, Ameryki Południowej czy Afryki. Przyzwyczailiśmy się do tego luksusu, choć w innych europejskich miastach wcale nie jest to normą. Podobnie jest z kuchnią wegańską czy wegetariańską.

Już w 2017 roku, kiedy ten temat nie był jeszcze tak powszechny jak dziś, Warszawa zajęła 3. miejsce w rankingu najbardziej wege miast świata.

Od tego czasu powstała masa nowych miejsc z kuchnią roślinną, które zasługują na uwagę. Jak to wszystko wpływa na nasze nawyki żywieniowe? Czy jesteśmy otwarci na nowe smaki, czy może mając do wyboru tak wiele, decydujemy się pozostać wierni naszej rodzimej kuchni? Tego wszystkiego dowiadujemy się ze świeżutkiego badania zrealizowanego ostatnio dla Glovo.

Do domu zamawiamy wszystko – od jedzenia po kosmetyki czy prezerwatywy. Ostatnio jeden klient zamówił przez Glovo produkty z sex shopu za 6 tysięcy złotych.

Wygoda przede wszystkim

80 proc. Polaków przyznaje, że zdarzyło im się zamówić coś z ekspresową dostawą do domu tego samego dnia. W zasadzie taki model konsumpcji jest już normą, szczególnie wśród młodszych osób, które najchętniej w taki sposób zamawiają jedzenie z restauracji (80 proc.), a także odzież i obuwie (38 proc.).

22 proc. Polaków zamawia do domu zakupy z kwiaciarni, 20 proc. kosmetyki i artykuły do pielęgnacji. Kolejne miejsca zajmują zakupy w cukierni i piekarni, alkohol, zakupy w sklepie zoologicznym i sex shopy – ostatnio w aplikacji Glovo klient zamówił produkty z sex shopu za 6 tysięcy złotych. Jednak to jedzenie stanowi najczęstszy wybór Polaków, jeśli chodzi o ekspresowe dostawy do domu. To nie tylko ramen, sushi czy burger z lokalnej restauracji. 39 proc. badanych przyznaje, że zamawia również zakupy spożywcze. Bez wątpienia już dawno przestaliśmy jeść tylko po to, by się najeść. Szukamy nowych wrażeń, emocji i zachwytów. Jedzenie to temat do rozmowy, pretekst do podróży i hobby.

Banner Image
Co wybieramy na poprawę humoru? Najczęściej pizzę.

Jedzenie na poprawę nastroju i otarcie łez

Co smakuje lepiej niż lody, chipsy czy pizza na kanapie po ciężkim i stresującym dniu w pracy? Niestety nie jest to najlepszy wybór, biorąc pod uwagę zdrową dietę, jednak każdy czasem może sobie pozwolić na takie grzeszki. Okazuje się, że 55 proc. badanych Polaków przyznaje się do tego, że często lub nawet bardzo często wykorzystuje jedzenie do tego, żeby poprawić sobie humor.

Co sprawdza się najlepiej, gdy chcemy otulić się smakiem i skupić na przyjemniejszych aspektach ciężkiego dnia? Najczęściej wybieramy ciepłą pizzę – decyduje się na nią 54 proc. badanych. Ciągnący się ser i chrupiące ciasto od razu sprawia, że każdy problem wydaje się łatwiejszy do rozwiązania. Na drugim miejscu są słodycze, poprawiają one humor 43 proc. Polaków. Dalej są lody (40 proc.), chipsy (27 proc.) i burgery (23 proc.). Co ciekawe, pizza jest rzadziej zamawiana w tym celu przez osoby powyżej 65. roku życia (44 proc.). Z kolei młodsze osoby na poprawę humoru najchętniej wybierają chipsy (37 proc.), a osoby między 25. a 34. rokiem życia kochają burgery (35 proc.).

Zajadamy nie tylko smutek, ale też stres. Przyznaje się do tego ⅓ badanych. Jednocześnie identyczny odsetek uczestników badania twierdzi, że robi to rzadko. 17 proc. respondentów nigdy nie zajada stresu. Najczęściej robią to jednak osoby młode – 18-24 lata (45 proc.).

Dieta keto, post przerywany oraz diety głodówkowe są wybierane najczęściej, ponieważ dają szybkie efekty.

Jeśli dieta, to jaka?

Ewidentnie kochamy dobre jedzenie, lubimy oblizywać palce z lukru i czyścić talerze, przejeżdżając kromką chleba po ostatnich kroplach oliwy. Często decydujemy się jednak na te mniej zdrowe alternatywy. A potem przychodzi do nas jedno pytanie: czy to już czas na dietę? Zadaje je sobie wielu, jednak ostatecznie ponad połowa respondentów twierdzi, że w ciągu ostatnich 2 lat nie była na żadnej. Jeżeli już respondenci przyznają się do tego, to najczęściej do 1-2 diet (30 proc.). Powód? Najczęściej chęć poprawy stanu zdrowia (48 proc.) oraz chęć zrzucenia wagi (bardziej szybko niż odpowiedzialnie – 43 proc. vs 33 proc.). Co ciekawe, znaczenie zdrowia jako motywatora do przejścia na dietę rośnie wraz z wiekiem (od 30 proc. dla osób 18-24 lata, do 82 proc. wśród osób powyżej 65 roku życia).

Dieta keto, post przerywany oraz diety głodówkowe są wybierane najczęściej, ponieważ dają szybkie efekty. Drugim powodem, dla którego wybieramy pozostałe diety, jest przekonanie, że są zdrowe. Dieta to jednak nie tylko rygorystyczne podejście do tego, co jemy. Raz na jakiś czas każdy pozwala sobie na tzw. cheat meal. Wtedy najchętniej wybieramy niezawodną pizzę (44 proc.), lody i inne słodycze (38 proc.), McDonald’s (32 proc.), chipsy lub inne słone przekąski (27 proc.), makarony (25 proc.) i burgery (22 proc.). Co ciekawe, to kobiety częściej wskazują lody i inne słodycze.

Banner Image
Jedzenie jest wydarzeniem społecznym, kluczowym dla życia rodzinnego i publicznego.

Wszystko zostaje w rodzinie

Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego wykazało, że im częściej ludzie jedzą z innymi, tym bardziej prawdopodobne jest to, że będą szczęśliwi i zadowoleni ze swojego życia. Wspólne jedzenie umacnia więzi społeczne, zwiększa poczucie zadowolenia i zakorzenienia w społeczności. Wspólny posiłek wzbudza poczucie relaksu i zadowolenia oraz pozwala nam nawiązać więź z innymi podczas tak przyjemnego wydarzenia. To bardzo ważny element dobrego życia. Tym bardziej cieszy informacja, że wspólne posiłki minimum raz w tygodniu lub codziennie to tradycja kolejno 43 proc. i 46 proc. Polaków. Większość respondentów deklaruje, że w ich rodzinie planuje się wspólne posiłki, ale nie ma stałego dnia ani konkretnego rodzaju dań, które podlegają takim zasadom (60 proc.). To podejście do wspólnego spożywania posiłków w rodzinie jest niezależne od płci, wieku czy wielkości miejscowości, w której mieszkają respondenci.

Ponad połowa respondentów deklaruje, że w ich rodzinie wszyscy starają się jeść zdrowo i jest to dla nich ważne. Z drugiej strony jeszcze więcej osób, bo 61 proc. uczestników badania, twierdzi, że jedzenie ma przede wszystkim sprawiać przyjemność – więc każdy członek rodziny je to, na co ma ochotę.

Jeśli już decydujemy się na wspólny posiłek, lubimy eksperymentować i poznawać nowe smaki. Przyznaje się do tego 68 proc.

Banner Image

Kto te wspólne posiłki przygotowuje? Odpowiedź zapewne was nie zaskoczy – jest dość tradycyjnie, bo najczęściej robi to mama (40 proc.) lub są one sporządzane z całą rodziną (33 proc.). Kiedy jednak rodzice czują zmęczenie lub po prostu zabrakło im czasu na przygotowanie posiłku, pojawia się opcja zamówienia jedzenia z restauracji z dowozem. Wtedy wybór najczęściej pada na pizzę (78 proc.). Dalej kolejno znalazły się hamburgery, dania kuchni azjatyckiej, klasyczne dania obiadowe np. pierogi, rolada, kotlet schabowy, później dopiero są makarony, dania kuchni wschodniej i indyjskiej.

66 proc. respondentów zamawiających obiady z dowozem do domu dla swojej rodziny robi to 1-2 razy w miesiącu.

Zamawiając jedzenie dla swoich dzieci, respondenci kierują się dwoma głównymi czynnikami. Zamawiają to, co ich dzieci lubią najbardziej lub potrawy, co do których mają pewność, że zostaną zjedzone (kolejno 67 proc. i 42 proc. wskazań). Okazuje się, że to pizza margharita jest najchętniej zamawianym daniem przez respondentów dla ich dzieci (33 proc.).

Badanie wykonano w formie ankiety internetowej wspomaganej komputerowo (CAWI) w okresie od 27 czerwca do 6 lipca 2023 r. na próbie 2000 pełnoletnich Polaków. Dobór próby badawczej miał charakter losowo-kwotowy. Kwoty w badaniu zostały nałożone na płeć, wiek oraz wielkość miejscowości zamieszkania.

Strona zawiera materiały dotyczące napojów alkoholowych, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Czy jesteś pełnoletni/a?