Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Impossible Foods po raz drugi obniża ceny hurtowe. Te burgery na bazie roślin są tańsze niż mięso

Konkurencyjne ceny mają przyczynić się do tego, że konsumenci będą wybierać roślinne alternatywy zamiast mięsa.
.get_the_title().

Na możliwość spróbowania flagowego produktu marki, czyli Impossible Burgera, cały czas czekamy, jako że z powodu wydłużonego procesu certyfikacji firma nie jest jeszcze obecna na europejskim rynku. Jednak konsumenci w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie mają go na wyciągnięcie ręki, a teraz, po kolejnej obniżce cen, będą mieli jeszcze bardziej ułatwione zadanie, jeśli przyjdzie im wybierać między burgerem wołowym a Impossible Burger.

źródło: impossible foods

Po raz pierwszy Impossible Foods obniżyło cenę hurtową o 15 proc. w marcu ubiegłego roku. Teraz, z dodatkowym spadkiem ceny o kolejne 15 proc., burger od Impossible Foods będzie już kosztował mniej niż wołowina.

Firma chce, aby restauracje i sklepy spożywcze, które sprzedają jej produkty, także sprzedawały je taniej.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Impossible Foods (@impossible_foods)

Od czasu powstania Impossible Foods naszym celem było obniżenie cen poprzez ekonomię skali, osiągnięcie parytetu siły nabywczej, a następnie ustalenie ceny niższej niż mielona wołowina – powiedział Patrick Brown, założyciel i dyrektor generalny Impossible Foods. – Niecały rok temu obniżyliśmy ceny naszych produktów o 15 proc.. Dzisiejsza obniżka cen to tylko najnowszy – i nie ostatni – krok w kierunku zrównoważenia systemu żywnościowego. Bądźcie czujni.

źródło: impossible foods

Produkty Impossible Foods dobrze naśladują smak mięsa, a ich produkcja zużywa 75 proc. mniej wody i generuje 87 proc. mniej gazów cieplarnianych niż produkcja burgera z wołowiny.

Na zachodzie popularność produktów marki wzrosła w ciągu ostatniego roku dzięki partnerstwu firmy ze sprzedawcami detalicznymi, takimi jak Trader Joe’s i Walmart, a także Burger Kingiem czy Starbucksem. W czasie pandemii sprzedaż zanotowała wzrost o 35 proc., na co znaczący wpływ miały częste wybuchy epidemii w zakładach mięsnych i rosnące zainteresowanie konsumentów prowadzeniem zdrowszego stylu życia. Firma ma nadzieję, że teraz, gdy jej produkty kosztują mniej niż wołowina, konsumenci będą sięgać po nie jeszcze częściej. A my liczymy, że w tym roku powitamy je także na polskim rynku.

Tekst: Marta Mankiewicz

FOODIE