Niemcy jedzą coraz mniej mięsa. Najniższy wynik w historii pomiarów
Niedawno pisaliśmy o tym, że sprzedaż mięsa i mleka zwierzęcego w Europie spada, a ich wersje wegańskie osiągają rekordowe poziomy – także w Polsce, gdzie roślinne mięso stanowi już 15 proc. całego rynku paczkowanych mięs. Podobny trend widać również w Niemczech. Z raportu Federalnego Centrum Informacji Rolniczej wynika, że spożycie mięsa w tym kraju spadło w 2022 roku o 4,2 kg na osobę, osiągając poziom 52 kg na osobę. To zarazem najniższy wynik od czasu, gdy zaczęto gromadzić takie dane, czyli od 1989 roku.
Pokrywa się to z deklaracjami obywateli tego kraju – aż 55 proc. Niemców określa siebie mianem fleksitarian.
To zarazem najwyższy wynik w Europie.
Wraz z ograniczeniem konsumpcji mięsa spadła też jego produkcja.
W 2022 roku wyprodukowano w Niemczech o 9,8 proc. mniej wieprzowiny, 8,2 proc. mniej wołowiny i 3 proc. mniej drobiu niż rok wcześniej.
Spadek konsumpcji mięsa w Niemczech to utrzymujący się od kilku lat trend, a potrzebę zmiany widzą także politycy. W ubiegłym roku minister zdrowia Karl Lauterbach określił poziom konsumpcji mięsa w kraju jako 'całkowicie nierozsądny’ i zaapelował do obywateli o ograniczenie. – W dłuższej perspektywie moglibyśmy ograniczyć spożycie mięsa o 80 proc. nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie, ponieważ po prostu bardzo trudno jest produkować mięso bez ogromnych emisji dwutlenku węgla – powiedział minister, podkreślając również, że produkcja mięsa jest wysoce nieetyczna.
Tekst: NS
Zdjęcie główne: Andy Kelly/Unsplash