Veganuary, czyli wegański styczeń. Dlaczego warto wziąć udział w wyzwaniu?

Porzućcie na miesiąc mięso i inne produkty pochodzenia zwierzęcego. Planeta będzie wam wdzięczna.
.get_the_title().

Nie udało wam się wymyślić idealnego postanowienia noworocznego? A co powiecie na… wegański styczeń? Początek roku może być doskonałym momentem na wprowadzenie delikatnych modyfikacji do swojej diety – na przykład całkowitą rezygnację z produktów pochodzenia zwierzęcego. Właśnie do tego zachęca akcja Veganuary, której nazwa powstała z połączenia słów 'vegan’ i 'january’. Pomysłodawcą tej inicjatywy jest brytyjska organizacja pozarządowa o tej samej nazwie, która już od 2014 roku co styczeń zachęca wszystkich do wypróbowania diety wegańskiej.

W ubiegłym roku w akcji wzięło udział aż 500 tys. osób – i tylko niespełna 20 proc. osób deklarujących udział było już wcześniej weganami.

Aż połowa przed podjęciem wyzwania jadła mięso – 57 proc. osób z tej grupy udało się powstrzymać od tego na cały miesiąc, a aż 72 proc. chce przejść na weganizm na stałe.

Każdego kolejnego roku w Veganuary bierze udział aż dwa razy więcej osób niż rok wcześniej. Dlaczego? Korzyści związanych z przejściem na weganizm jest multum. Po pierwsze: planeta będzie ci za to wdzięczna. Jeśli chcemy ją uratować przed kryzysem klimatycznym, musimy jeść mniej mięsa i nabiału. Gazy cieplarniane pochodzenia zwierzęcego, wylesianie, zanieczyszczanie wód gruntowych i martwe strefy oceaniczne, za które winę ponoszą zanieczyszczenia rolne – to tylko kilka negatywnych aspektów związanych z produkcją mięsa. Do tego sam sektor hodowlany odpowiada co najmniej za 14,5 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych! Generalnie konsumpcja mięsa jest gorsza dla klimatu niż transport.

Ze strony The Vegan Calculator wynika, że dzięki miesiącowi spędzonemu na diecie wegańskiej oszczędzimy prawie 125 tys. litrów wody, 84 metry kwadratowe lasu, 550 kg zboża, 270 kg dwutlenku węgla i 30 zwierząt.

Wyobraźcie sobie tylko, jak imponujący wynik można osiągnąć, gdy na miesiąc na weganizm przejdzie – tak jak w ubiegłym roku – 500 tys. osób. A do tego dochodzą jeszcze korzyści zdrowotne, których nie da się zbagatelizować. Konsumpcja mięsa, zwłaszcza czerwonego, zwiększa ryzyko wielu groźnych chorób – raka czy cukrzycy. Ma też bezpośredni związek z podwyższonym ciśnieniem i otyłością, które mogą prowadzić do poważnych problemów z układem krążenia i sercem. Z kolei wśród korzyści związanych z dietą wegańską pojawia się utrata wagi, obniżony poziom cholesterolu i cukru we krwi, poprawa trawienia i kondycji cery. Wygląda więc na to, że jeśli chcecie być zdrowi, piękni, a do tego dobrzy dla naszej planety, powinniście w tym roku choć spróbować swoich sił w Veganuary. Kto wie, może po tym miesiącu już nigdy nie wrócicie do jedzenia mięsa?

Zdjęcie główne: Ella Olsson/Unsplash
Tekst: NS