Previous Slide Icon Next Slide Icon
Play Daily Button Pause Daily Button
Exit Daily Button

Warszawska kawiarnia rezygnuje z awokado

W Nancy Lee nie zjecie już awokado. Kawiarni gratulujemy etycznej decyzji!
.get_the_title().

Awokado ma coraz gorszą prasę, choć w dalszym ciągu cieszy się dużą popularnością. Coraz częściej stawiamy na to, by składniki, które trafiają na nasz stół były nie tylko zdrowe – dlatego wybieramy sezonowe warzywa i owoce, których ślad węglowy nie jest duży. Chcemy też wiedzieć skąd pochodzą, czy uprawiane są w sposób etyczny i zrównoważony. A tego o awokado nie da się powiedzieć.

Ten zielony owoc ma bowiem ciemną stronę.

Coraz więcej mówi się kartelach narkotykowych, które kontrolują eksport awokado w Meksyku – to dlatego, że awokado to obecnie niezwykle opłacalny biznes. Meksykański oddział Greenpeace już cztery lata temu wskazywał na problemy, które rodzi uprawa awokado – wśród nich wymienił wykorzystanie pestycydów, które przyczyniają się do tego, że rolnicy pracujący przy uprawach zaczynają chorować, a także duże ilości drewna potrzebnego do pakowania i transportu. Aby wyhodować drzewa awokado, producenci masowo karczują lasy. Poza tym ten owoc potrzebuje naprawdę dużo wody – aż dwa razy tyle, co człowiek. Nic więc dziwnego, że w dobie zrównoważonych i świadomych wyborów ten zielony owoc przestaje być symbolem luksusu.

Coraz więcej restauracji i kawiarni świadomie wycofuje awokado ze swojego menu. Dwa lata temu pisaliśmy o brytyjskiej The Wild Strawberry Cafe, która podjęła taką decyzję.

Teraz w jej ślady poszła także warszawska kawiarnia Nancy Lee, która mieści się przy ulicy Górskiego 9 i specjalizuje się w wegetariańskich i wegańskich daniach.

„Podjęliśmy poważną decyzję. Rezygnujemy z awokado z powodów etycznych. Nie wiemy często skąd ono pochodzi. To nie kawa, o której można wiedzieć dzisiaj naprawdę sporo, skąd pochodzi” – pisze na swoim fanpage’u Nancy Lee. Kawiarnia będzie zastępować awokado sezonowymi składnikami – w najbliższym czasie będą to oczywiście szparagi (pamiętajcie o tym, że już można je dostać, bo sezon na nie jest naprawdę krótki). Naprawdę gratulujemy etycznej decyzji i mamy nadzieję, że w przyszłości więcej miejsc zdecyduje się na taki krok! Zachęcamy, bo dobrze wiemy, że smacznych składników nie brakuje.

Tekst: NS
Zdjęcie główne: Thought Catalog / Unsplash

FOODIE